Nadchodzące dni pracy mają nam przynieść nieco niższe temperatury oraz uspokojenie pogody w stosunku do poniedziałku i wtorku, gdzie niebo często zasłaniały rozbudowane chmury cumulonimbus z opadami ponad 15-25 litrów wody na każdy metr kwadratowy, z wiatrem ponad 70-90 kilometrów na godzinę i gradem do koło 2-4 centymetrów średnicy. Jeśli opady to tylko w województwach północno-wschodnich o niewielkim natężeniu. Żadnych nawałnic w tym ulew nie należy się obawiać.Tylko na krańcach północno-wschodnich nie można wykluczyć że spadnie ponad 4-7 litrów wody na każdy metr kwadratowy, ale o jednostajnych ulewach nie ma na co liczyć.
Lokalnie nie można wykluczyć mgieł.
Na termometrach zobaczymy:
Jutro rano: od +8,+10 stopni na zachodzie oraz w górach, po za tym od +11 do +15 stopni gdzie na wschodzie najcieplej.
W czwartek południe: od +16,+17 stopni miejscami na północnym-wschodzie po za tym od +18 do +21 stopni do +22,+23 stopni na południu.
W nocy z czwartku na piątek: przeważnie ma być od +7 do +10 stopni do +11,+13 stopni nad morzem i krańcach południowo-zachodnich.
W piątek południe:od +17,+19 stopni niejcami na północnym-wschodzie po za tym od +21 do +24 stopni do +25,+26 stopni na południowym-zachodzie.
Wiatr ma być słaby i umiarkowany przeważnie północno-zachodni i zachodni.
Warunki drogowe dobre.
Sytuacja biometeorologiczna dość korzystna.