Od czwartku do niedzieli pogoda ma być bardzo podobna do siebie czyli mają być chmury oraz pogodne miejsca. Najczęściej pogodnie ma być w dzielnicach zachodnich, północnych oraz częściowo środkowych naszego kraju za sprawą układu barycznego wysokiego ciśnienia w pobliżu naszego kraju. Trochę inaczej ma być w regionach południowych miejscami w środkowych i wschodnich Polski gdzie zaznaczyć ma się plama wilgoci, która przy wzroście niestabilności atmosfery przekraczającej ponad 650-1100 J/kg, LI -3,-1, wilgotności względnej ponad 55-70 % oraz w niedużym przepływie powietrza może zaowocować konwekcją z opadami rzędu ponad 15-25 litrów wody na każdy metr kwadratowy, wiatr w porywach przekraczać 45-65 kilometrów na godzinę oraz grad o średnicy 2-3 centymetrów średnicy. W wyżej wymienionych miejscach padać może w najróżniejszych częściach wyznaczonego obszaru. Nie powinny to być zbytnio zorganizowane struktury konwekcyjne. Nocami nie powinny pojawiać się przymrozki. Temperatura odczuwalna na zachodzie i północy może być wyższa niż ta na termometrach za sprawą Słońca.
Na termometrach zobaczymy:
W czwartek rano: od +6,+9 stopni w Tatrach, po za tym od +10 do +14 stopni do +15 stopni nad Morzem Bałtyckim.
W czwartek południe: od +18,+20 stopni na południowym-wschodzie kraju, po za tym od +22 do +26 stopni do +27,+28 stopni na północnym-zachodzie kraju.
W piątek południe: od +18,+20 stopni miejscami na południu kraju, po za tym od +22 do +26 stopni do +27,+28 stopni na północnym-zachodzie kraju.
W sobotę południe: od +17,+20 stopni miejscami na wschodzie i południu, po za tym od +22 do +26 stopni do +27,+28 stopni miejscami blisko granicy z Niemcami.
W niedzielę południe: od +12,+16 stopni w Tatrach, po za tym od + 20 do +25 stopni do koło +27 stopni na zachodzie kraju.
Wiatr ma być słaby, umiarkowany podczas konwekcji silniejszy przeważnie wschodni i północno-wschodni.
Warunki biometeo i drogowe mają być zmienne.