Zgodnie z zasadami klimatycznymi jutro mamy obchodzić ostatni dzień wiosny a we wtorek rozpocząć się pierwszy dzień lata, który powinien charakteryzować się nie tylko najwyższymi średnimi temperaturami w przeciągu całego roku, ale również nie brakować słońca podwyższająca temperatury. Niestety aura nie będzie przypominać przez te najbliższe dni z powodu tego że nadal wilgotnych stref ma nie brakować na naszym niebie. A jakby było mało to należy się liczyć z temperaturami nie przekraczającymi wartość +16,+18 stopni a jak gdzieś się zbliży do 20-stki to tylko przy rozpogodzeniach wzdłuż zachodniej granicy z Niemcami. Najbardziej wilgotno z przelotnymi opadami deszczu jutro ma być w południowych regionach naszego kraju, we wtorek dodatkowo na zachodzie i Pomorzu. Z powodu warunków konwekcyjnych ponad 200-400 J/kg, LI -2,0, wilgotności względnej ponad 60-80 % oraz niewielkim przepływie powietrza nie można wykluczyć małych wyładowań atmosferycznych i symboliczny grad. Mimo wszystko przejaśnień oraz rozpogodzeń nie powinno brakować z powodu oddziaływania zatok podwyższonego ciśnienia sprzyjające przejaśnieniom oraz rozpogodzeniom.
Na termometrach zobaczymy:
W poniedziałek rano: od +2,+4 stopni w Tatrach, po za tym od +5 do +8 stopni do około +9 stopni przy granicy z Ukrainą.
W poniedziałek południe: od +10,+13 stopni w Tatrach, po za tym od +14 do +18 stopni do +19,+20 stopni przy granicy z Niemcami.
We wtorek rano: od 0,+2 stopni w Tatrach i koło +3,+5 stopni na południowym-wschodzie, po za tym od +6 do +9 stopni do +10,+12 stopni nad Morzem Bałtyckim.
We wtorek południe: od +11,+13 stopni w Tatrach, po za tym +14 do +18 stopni do +19,+20 stopni na zachodzie kraju
Wiatr ma być słaby i umiarkowany w konwekcji silniejszy zmienny.
Warunki biometeo i drogowe mają być niekorzystne.