piątek, 6 czerwca 2025

Wiadomości burzowe z wczoraj 5 czerwca 2025 r.

 Wczorajszy dzień był bardzo dynamiczny ze względu na przechodzącą konkretną porcją burz przez wiele obszarów naszego kraju. Wszystko było związane z pojawieniem się niestabilnej masy powietrza przekraczającej ponad 500-900 J/kg, Li -3,-2, wilgotnością względną przekraczającą ponad 60-80 % oraz przepływem powietrza ponad 15-18 m/s. W takich warunkach zwłaszcza na północy i zachodzie kraju pojawiły się warunki do tworzenia się burz. Podczas nich spadało ponad 15-20 litrów wody na każdy metr kwadratowy, wiatr w porywach przekraczał ponad 50-75 kilometrów na godzinę i pojawiał się grad o niedużej średnicy. Natomiast w regionach południowy, częściowo w środkowych i na południowym-wschodzie gdzie pojawiła się znacznie większa niestabilność atmosfery przekraczająca ponad 1500-2300 J/kg, LI -6,-4, wilgotność względna ponad 60-80 % oraz przepływ powietrza ponad 15-27 m/s spowodowała głęboką konwekcję po południu i wieczorem na wymienionym obszarze kraju. Dodatkowym czynnikiem sprzyjającym w rozwoju burz była zbieżność wiatrów oraz nasycenie wilgocią w różnych partiach atmosfery. W takich warunkach pojawiły się dość spore układy konwekcyjne, które przechodziły jedne za drugą. W efekcie tego pojawiły się pokaźne sumy opadowe. Więc w związku z tym suma opadów prawdopodobnie przekraczające ponad 30-50 litrów wody na każdy metr kwadratowy, wiatr w porywach przekraczał 80-110 kilometrów na godzinę oraz opady gradu o średnicy poniżej 5 centymetrów średnicy. Niestety w takich warunkach doszło do zniszczeń czy podtopień i uszkodzeń w drzewostanach. Jak poinformował Karol Kierzkowski, rzecznik PSP, w czwartek do północy przeprowadzono 1578 interwencji. Najczęściej do skutków burz wyjeżdżano w województwach: małopolskim – 523, śląskim – 226, mazowieckim – 191, dolnośląskim 133 i świętokrzyskim.Kolejne 332 zdarzeń odnotowano w piątek do godziny szóstej rano. Tym razem najczęściej interweniowano w woj. lubelskim – 153 razy, a następnie w małopolskim – 73, świętokrzyskim – 56 i śląskim – 33. Częste ulewy zalewały posesje, wiatr niszczył budynki i rośliny oraz grad powodował pewne zniszczenia. Prace strażaków polegały przede wszystkim na wypompowaniu wody z zalanych piwnic i dróg, udrażniania przepustów burzowych, usuwania powalonych i połamanych drzew, a także zabezpieczania zerwanych kabli energetycznych i uszkodzonych budynków, w tym zerwanych dachów. Województwo śląskie jako pierwsze znalazło się na linii nawałnic, które wieczorem wkroczyły nad Polskę od strony wschodnich Czech. Burzom towarzyszyły opady ulewnego deszczu, silny i porywisty wiatr oraz grad. Padało tak mocno, że kanalizacja nie była w stanie poradzić sobie z tak dużą ilością wody, więc doszło do lokalnych podtopień. Wiatr pozrywał również linie energetyczne i powalił drzewa na drogi. Z kolei w Małopolsce w powiecie chrzanowskim, gdzie zostało uszkodzone poszycie dachu na bazylice mniejszej na powierzchni około 400 metrów kwadratowych. Na szczęście woda nie dostała się do wnętrza bazyliki” – mówi rzecznik małopolskich strażaków, Hubert Ciepły. Dodatkowo uszkodzone są też dachy prywatnych domów, a do tego powalone gałęzie i drzewa i zalane ulice. Usuwanie skutków nawałnicy nadal trwa. Najwięcej pracy mają strażacy w Krakowie – przeprowadzili tam aż 235 interwencji – oraz w powiatach proszowickim – 90 i wadowickim – 65. Ponadto w Trzebini. Niedaleko Krakowa w Goszczy w gminie Kocmyrzów-Luborzyca w czasie burzy uciekły cztery konie. Właściciele apelowali na portalach społecznościowych o informacje, jeśli ktoś widział te przestraszone zwierzęta. Burze nie oszczędziły województwo Świętokrzyskie, gdzie przeprowadzono w regionie 152 wyjazdów do skutków nawałnic, choć, jak zaznaczają strażacy, liczba interwencji z pewnością wzrośnie, ponieważ priorytetowo potraktowano te zgłoszenia, które stanowiły zagrożenie dla życia lub utrudniały ruch komunikacyjny. Najczęściej interweniowano w powiecie kazimierskim – 41 razy, a następnie buskim – 25, sandomierskim – 22, kieleckim – 20, opatowskim – 19 i staszowskim – 18.

Poniżej są zdjęcia efektów burz na południu kraju:

 

      

        

 

 

Prognoza pogody na ostatnie dni pracy w II połowie miesiąca

Pogoda w czwartek i w piątek ma przynieść niewiele zmian. Czyli okresy pogodniejsze mają przemijać z zachmurzonymi z rodzaju warstwowego i k...