Tak jak Państwu wiadomo że Stany Zjednoczone leżą w strefie klimatycznej podobnie co Europa gdzie ścierają się różne masy powietrze bo o ile w pierwszym kraju otrzymuje ją od Alaski i Kanady gdzie temperatury pozostają zdecydowanie niższe niż w innych częściach Ameryki a w Europie zaś ze Skandynawii i Grenlandii to na południu często zalegają zdecydowanie gorętsze masy powietrza bo o ile w USA źródłem jest Zatoka Meksykańska oraz rejon Florydy to w tym drugim przypadku Morze Śródziemne oraz północna Afryka. I właśnie na styku tych dwóch mas powietrza stwarza warunki do rozwoju silnie zorganizowanych układów konwekcyjnych z silnymi opadami deszczu, mocnego wiatru a nawet dużego gradu. W przypadku Ameryki niże często schodzą z północnego-zachodu na południowy-wschód w wyniku blokady pasm górskich czyli od zachodu Koldylierów a na wschód Appalachów. Dodatkowo silniejszy przepływ powietrza oraz Według SPC wiatru w burzach rozpędza się do 112 kilometrów na godzinę.– Jesteśmy w samym środku surowej pory, kiedy zimne i ciepłe powietrze walczą o dominację. Wiemy, że ciepło w końcu zwycięży, ale zimno nie podda się tak łatwo bez walki – wyjaśnił meteorolog CNN Chad Myers.koki wiatrowe na różnych poziomach atmosfery wywołują ruch wirowy, który nieraz dotyka ziemi tak zwane trąby powietrzne lub tornadami. Ostatnio kilka wirów niebezpiecznych pojawiły się w Teksasie gdzie coraz wyższe temperatury oraz silniejsza operacja słoneczna sprzyja w ich inicjacji. Ponadto południowe stany są doświadczane przez trudne warunki pogodowe. Aura sprzyja w powstawaniu tornad. Wszystko z powodu potężnego systemu burzowego, który niesie ze sobą także ulewy, porywiście silny wiatr i opady gradu. Ostatnio czyli wczoraj w stanie Oklahoma, Teksas, Luizjana i Mississippi powstały w czasie 1/2 godziny dwa niebezpieczne wiry z gwałtownymi porywami wiatru. Tornada już wystąpiły między innymi we wschodnim Teksasie i południowo-zachodniej Luizjanie. Tymczasem Instytut SPC powiedział że średnica gradzin w czasie burz mogła przekraczać 5 centymetrów będąca bardzo niebezpieczna dla mieszkańców. Na wschodzie Teksasu i w Alabamie pokazały się bardzo obfite opady atmosferyczne (rzędu ponad 60-100 litrów wody na każdy metr kwadratowy) przyczyniające się do powodzi błyskawicznych.
