Nadchodzące kilka dni czyli niedziela i poniedziałek do środy mają zapowiadać się zdecydowanie cieplejsze niż to co ostatnio w Maju mieliśmy do czynienia. Czyli na termometrach zobaczymy grubo powyżej +20 stopni. Wszystko ma być zasługa obszarów podwyższonego ciśnienia wędrujące w pobliżu Europy środkowej ściągające cieplejsze powietrze z południa. Ośrodki baryczne niskiego ciśnienia np. w rejonie Skandynawii może podrzucać więcej wilgoci w naszej części kontynentu. W dodatku ma nie brakować pogodnego nieba, którego ma nie brakować zwłaszcza jutro na północy i północnym-wschodzie kraju (choć opady i tak mogą się zdarzać miejscami) a w poniedziałek w regionach północnych i środkowych. Tam też trochę chłodniej ma być niż w innych regionach. Z kolei na pozostałym obszarze zwłaszcza jutro na południu, zachodzie i w centrum a w poniedziałek na południu i południowym-wschodzie, w środę na południu oraz w centrum kraju przy niestabilności przekraczającej ponad 600-1100 J/kg a jutro miejscami w regionach południowych czy w środę w regionach południowych i centralnych ponad 1300-1500 J/kg, LI -4,-2, wilgotności względnej ponad 55-75 % oraz przepływie powietrza ponad 12-17 m/s nie można wykluczyć konwekcji. Podczas nich mogą rozwijać się pojedyncze komórki burzowe. Z biegiem czasu pojedyncze komórki mogą się łączyć w nieco bardziej zorganizowane struktury burzowe. Najczęściej mają to być układy wielokomórkowe o niezbyt jeszcze znaczących rozmiarów. Podczas nich może napadać ponad 20-30 litrów wody na każdy metr kwadratowy, wiatr w porywach przekraczać 60-80 kilometrów na godzinę oraz opady gradu poniżej 4 centymetrów średnicy. Szansa na wystąpienie trąb powietrznych jest mała i średnia w nadchodzących dniach. Mimo wszystko zwłaszcza południowej Polski powinni obserwować niebo, ponieważ może to być konkretniejszy powiew burz. Temperatura jutro zwłaszcza na południowym-zachodzie kraju może wzrosnąć do blisko +30 stopni (+28,+29 stopni). Wtorek ma być dniem z uspokojeniem pogody i tylko początkowo na wschodzie a pod koniec dnia na zachodzie i południowym-zachodzie możliwe są przejściowe opady deszczu. NOcami mogą zanikać przymrozki i często być w przedziale od +10 do +15 stopni oraz możliwe są zamglenia w tym czasie.
Na termometrach zobaczymy:
W niedzielę rano: od +5,+7 stopni na północnym-wschodzie kraju, po za tym od +10 do +14 stopni do +15,+16 stopni na południowym-zachodzie kraju.
W niedzielę południe: od +18,+20 stopni miejscami na północy kraju, po za tym od +24 do +27 stopni do +28,+29 stopni na południowym-zachodzie kraju.
W poniedziałek południe: od +17,+19 stopni na północy kraju, po za tym od +21 do +25 stopni do +26,+27 stopni miejscami na południu kraju.
We wtorek południe: od +17,+19 stopni w Tatrach, po za tym od +21 do +24 stopni do +25,+26 stopni na południowym-zachodzie kraju.
W środę południe: od +19,+21 stopni na zachodzie Dolnego Śląska, po za tym od +23 do +26 stopni do +27,+29 stopni w ćwiartce południowo-wschodniej.
Wiatr ma być słaby i umiarkowany podczas konwekcji silniejszy zmienny.
Warunki biometeo i drogowe mają być dość niekorzystne.