Nadchodzące dni w Polsce rysować się mają w pogodzie z kontynuacją zmiennej aury, ponieważ oprócz słońca w tym pogodnych chwil na niebie zaznaczać się ma zachmurzenie generujące opady deszczu i burze, które czasami mogą mieć znaczące natężenie. O upałach czy bezchmurnym niebie oraz temperaturach ponad +30,+35 stopniach trzeba będzie przez jakiś czas zapomnieć.
Za to będziemy mieć do czynienia z chwiejnością termodynamiczną przekraczającą 1000-1300 J/kg, co przy Li poniżej -2,-3, wilgotności względnej przekraczającej 60-70 % oraz przepływie powietrza ponad 12-15 m/s na wysokości około 800 hPa oraz operacja słoneczna może powodować konwekcję z opadami rzędu ponad 15-25 litrów wody na każdy metr kwadratowy, wiatr w porywach przekraczać 60-80 kilometrów na godzinę oraz gradu o średnicy do 2-3 centymetrów.
Jeśli chodzi o obszary występowania opadów atmosferycznych to ma padać i ewentualnie grzmieć w najróżniejszych regionach naszego kraju zarówno w niedzielę, w poniedziałek jak i we wtorek przy czym najczęściej w województwach wschodnich, południowych i centralnych.
Noce i poranki mogą zapisać się jako mgliste !!!
Na termometrach zobaczymy:
W niedzielę rano: od +12,+13 stopni w Sudetach i zachodzie Beskidu po za tym od +14 do +17 stopni przy czym na wschodzie najcieplej.
W niedzielę południe: od +18,+20 stopni miejscami na wschodzie po za tym od +21 do +24 stopni do +25,+26 stopni na zachodzie.
W poniedziałek rano: od +12,+13 stopni w Sudetach i na zachodzie Beskidu po za tym od +14 do +17 stopni gdzie na wschodzie kraju.
W poniedziałek południe:od +18,+20 stopni miejscami na Podkarpaciu po za tym od +22 do +25 stopni do +26,+27 stopni na zachodzie.
We wtorek południe: od +17,+19 stopni w Karpatach po za tym od +21 do +24 stopni do +25,+26 stopni na południu i południowym-zachodzie kraju.
Wiatr ma być słaby i umiarkowany w konwekcji mocniejszy północno-zachodni i północny.
Warunki biometeo oraz drogowe mają być różne.
