Nadchodzący weekend czyli jutro oraz pojutrze zapowiadać się nam mają w pogodzie z chmurami przeważnie średnio-warstwowymi i kłębiastymi z możliwością opadów deszczu albo mżawki.
Noce i poranki mogą być mgliste ograniczające widzialność poniżej 250-350 metrów. Przy czym jutro ogólnie ma padać na północy kraju oraz w rejonie Karpat, a w niedzielę przeważnie w województwach północnych w tym centralnych. Po za wymienionymi regionami poziom wilgoci w atmosferze ma być mniejsza. W niedzielę w dzielnicach centralnych nie można wykluczyć deszczu ze śniegiem z powodu spadku temperatur poniżej -2,-4 stopni na wysokości 850 hPa. Niestety raczej nie należy się spodziewać śnieżyc z tej strefy.
Na termometrach zobaczymy:
Jutro rano: od +1,+2 stopni lokalnie w północnych Pojezierzach po za tym ma być od +3 do +6 stopni przy czym na południu ma być o poranku najcieplej.
W sobotę południe: od +4,+5 stopni na północy i miejscami w górach po za tym ma być od +6 do +9 stopni do +10,+11 stopni przy granicy z Ukrainą.
W niedzielę rano: od -1,0 stopni miejscami na północy kraju po za tym ma być od +1 do +4 stopni do +5,+6 stopni na południu Polski.
W niedzielę południe: od 0,+1 stopni miejscami na północy kraju po za tym średnio od +3 do +6 stopni do +7,+8 stopni na południu. Przy granicy z Ukrainą być może będzie blisko +10 stopni.
Wiatr ma być słaby i umiarkowany przeważnie południowo-zachodni i zachodni potem bardziej zmienny, w niedzielę skręcający na północy i północno-wschodni.
Warunki drogowe mają być dobre a sytuacja biometeorologiczna dość znośna.
