I część nowego tygodnia mają zapowiadać się z trochę poprawą pogody jeśli chodzi o temperaturę. Ma się zrobić wyraźnie cieplej,. Kto wie czy na termometrach nie zobaczymy ponad +20 stopni. Jeśli chodzi o opady atmosferyczne to ich ilość ma spadać z biegiem czasu. Najbardziej mokrymi dniami ma być niedziela i poniedziałek, kiedy to w wielu regionach ma nie brakować chmur warstwowych i kłębiastych z których ma nie brakować chmur z opadami deszczu i mżawki. Z kolei wtorek i środa mają być dniami kiedy przejaśnień czy pogodnego nieba ma przybywać. Przez to się zrobi zdecydowanie cieplej. Jeszcze początkowo mogą nas nękać przygruntowe przymrozki na poziomie -3,0 stopni. Tylko miejscami zwłaszcza jutro może pojawić się dokuczliwy wiatr w porywach przekraczający 45-55 kilometrów na godzinę. Natomiast, jeśli chodzi o upały to na te przyjdzie nam czas poczekać.
Na termometrach zobaczymy:
W niedzielę rano: od -4,-1 stopni w Tatrach, po za tym od +1 do +5 stopni do +6,+7 stopni w regionach zachodnich.
W niedzielę południe: od +3,+5 stopni w Tatrach, po za tym od +7 do +11 stopni do +12,+13 stopni na krańcach wschodnich i zachodnich.
W poniedziałek południe: od +4,+7 stopni w Tatrach, po za tym od +8 do +13 stopni do +14,+15 stopni w centrum kraju.
We wtorek południe: od +8,+12 stopni w Tatrach i Bieszczadach, po za tym od +15 do +20 stopni do +21,+22 stopni na zachodzie kraju.
W środę południe: od +13,+16 stopni w centrum kraju, po za tym od +18 do +21 stopni do +22,+23 stopni w regionach zachodnich.
Wiatr ma słaby i umiarkowany przeważnie północno-zachodni i zachodni.
Warunki drogowe i biometeo mają się stopniowo się poprawiać.