poniedziałek, 14 lipca 2025

Prognoza pogody na nadchodzące dni w Polsce



 Pogoda w kolejne dni tygodnia ma być dość zmienna. Wszystko ma być zasługa układów barycznych niskiego ciśnienia w pobliżu Europy środkowej. Ma przybyć więcej chmur z rodzaju warstwowego i kłębiastego z okresowymi opadami deszczu. Ponadto z powodu wzrostu chwiejności atmosfery w trakcie dnia przekraczającej ponad 600-1000 J/kg, LI -4,-2, wilgotności względnej ponad 60-75 % oraz przepływie powietrza ponad 15-20 m/s nie można wykluczyć konwekcji z opadami dość intensywnego deszczu, wiatru w porywach przekraczającego ponad 50-70 kilometrów na godzinę oraz opady gradu o średnicy poniżej 3 centymetrów średnicy. Pojedyncze komórki mają niezbyt łączyć w zbytnio zorganizowane układy konwekcyjne. Więcej może być deszczu i burz. Jeśli wystąpią zjawiska to w najróżniejszych częściach naszego kraju. Natomiast dzisiejsza noc ma być raczej sucha i bez opadów atmosferycznych po za drobnymi wyjątkami na niebie z temperaturami poniżej +20 stopni. W dzień miejscami niewiele może brakować do granicy +30 stopni. Z racji słabego wiatru nie można wykluczyć zamgleń w trakcie godzin nocnych i porannych. 

Na termometrach zobaczymy:

We wtorek rano: od +10,+13 stopni w Tatrach, po za tym od +14 do +17 stopni. Najcieplej ma być na południowym-zachodzie kraju i na morzem. 

We wtorek południe: od +17,+20 stopni w Tatrach, po za tym od +23 do +26 stopni do +27,+28 stopni na południu kraju. 

W środę południe: od +16,+19 stopni w Tatrach i Bieszczadach, po za tym od +21 do +24 stopni do koło +25 stopni na południowym-zachodzie kraju. 

Wiatr ma być słaby i umiarkowany zachodni i północno-zachodni. 

Warunki biometeo i drogowe mają być dość niekorzystne. 

Podsumowanie wczorajszych burz w Polsce niedziela 13.07.2025 r.



 W niedzielę w wielu regionach zaznaczyła zwiększona chwiejność atmosfery przekraczająca ponad 1000-1400 J/kg, LI -4,-2, wilgotności względnej ponad 50-70 % oraz przepływie powietrza ponad 15-20 m/s doszło do rozwoju konwekcji zwłaszcza w dzielnicach północnej i południowej Polski. Na południowym-wschodzie i południu naszego kraju powstało zjawisko training storms sprzyjające przychodzenie jednej komórki za drugą. W takich warunkach występowały zwiększone sumy opadowe przekraczające ponad 30-50 litrów wody na każdy metr kwadratowy. Lokalnie pojawił się silniejszy wiatr w porywach przekraczający 80-100 kilometrów na godzinę oraz opady gradu o średnicy 2-3 centymetrów. Zjawiska konwekcyjne trwały od godziny 12:00 dnia wczorajszego do godziny 02:00-03:00 godziny dnia dzisiejszego. W pierwszej części nocy z niedzieli na poniedziałek zjawiska miejscami nie dawały spać z powodu natężenia zjawisk. Dochodziło do licznych zalań i podtopień a w rejonie Brzeska czy Piotrkowa Trybunalskiego silny wiatr powodował nieduże szkody. Dla przykładu w województwie Podkarpackim burze nie pozwalały zasnąć do godziny 03:00 nad ranem. Towarzyszyły im intensywne opady deszczu, silne podmuchy wiatru, a w niedzielę w godzinach popołudniowych i wieczornych padał również grad. Skutki to m.in. powalone drzewa, połamane konary tarasujące drogi i chodniki, zalania jezdni i posesji, a także zerwane linie energetyczne. Ponadto najwięcej zgłoszeń pochodziło z środkowej i zachodniej części województwa, tj. powiatów: ropczycko-sędziszowskim, gdzie interweniowano 72 razy rzeszowskim – 60, strzyżowskim – 49 i dębickim – 44. W rejonie Rzeszowa spadło aż 66,7 milimetrów deszczu, co jest wynikiem absolutnie rekordowym. Oznacza to, że w ciągu kilka godzin spadło tyle deszczu, ile normalnie przez 2/3 miesiąca. Z kolei w Małopolsce przeprowadzono 69 interwencji do skutków silnych burz. Najwięcej wyjazdów było w Brzesku – 25, a następnie w Tarnowie i powiecie tarnowskim – 16, w Bochni 15, a w Krakowie interweniowano pięć razy. Działania strażaków polegały na wypompowaniu wody, udrażnianiu przepustów, a także usuwaniu połamanych i powyrywanych drzew ze szlaków komunikacyjnych. Do jednej z najpoważniejszej sytuacji doszło w Brzesku, gdzie w niedzielę przeszła superkomórka burzowa. Ulewie towarzyszył tam bardzo silny wiatr, który poderwał poszycie dachu kościoła św. Jakuba, gdzie akurat odbywała się msza. W Tarnowie  w wyniku intensywnych opadów deszczu utrudniony był przejazd odcinkiem ul. Piłsudskiego na wysokości urzędu miasta. Obfitym deszczom towarzyszyły również silne podmuchy wiatru, przez co uszkodzonych i połamanych zostało drzew. Tymczasem w województwie Łódzkim dochodziło do 58 wezwań zwłaszcza w powiatach bełchatowskim, łaskim, łódzkim wschodnim, piotrkowskim, pabianickim, zduńskowolskim i tomaszowskim. W rejonie Piotrkowa Trybunalskiego służby straży pożarnej interweniowali 21 razy, w powiecie osiem. W północnej części miasta – na tzw. „Ryneczku” wylała rzeka Strawa, więc doszło do podtopień. Ponadto wiatr połamał, a nawet powyrywał drzewa z korzeniami, blokując przejazd drogami gminnymi i powiatowymi. Na autostradzie A1 doszło do utrudnień z powodu intensywnego deszczu i ogromnych rozlewisk. Ponad 500 odbiorców w powiecie piotrkowskim nie ma prądu elektrycznego. Na stacji telemetrycznej w Jarostach nieopodal Piotrkowa Trybunalskiego spadło blisko 60 mm deszczu, czyli 2/3 normy dla miesiąca lipca. 

Prognoza pogody na ostatnie dni pracy w II połowie miesiąca

Pogoda w czwartek i w piątek ma przynieść niewiele zmian. Czyli okresy pogodniejsze mają przemijać z zachmurzonymi z rodzaju warstwowego i k...