Ostatnie dni pracy oraz pierwsze wakacyjne dni powszednie rysować się mają w pogodzie na pogodniejszy zachód i północ kraju zwłaszcza blisko rejonów nadmorskich. Inaczej ma być we wschodnich i południowych regionach naszego kraju gdzie niebo często ma być zachmurzone oraz przechodzić opady deszczu o zmiennym natężeniu. Przy czym najintensywniejsze mogą przechodzi od wschodniej części Śląska przez Świętokrzyskie/ Lubelskie, Małopolskie i Podkarpackie gdzie mogą przechodzić burze.
Pierwsza strefa obfitych opadów deszczu może pojawić od dzisiejszego wieczora do jutra w I części dnia na południu kraju gdzie może dojść do zafalowania na froncie atmosferycznym gdzie ze wschodniej części Słowacji oraz zachodniej części Ukrainy ma się nasunąć nowa strefa z opadami rzędu ponad 25-35 litrów wody na każdy metr kwadratowy. Przejściowo zjawiska mogą powodować zalania i podtopienia.
W piątek w wyżej wymienionych województwach może niestabilność przekraczać 1000-1500 J/kg, co przy Li poniżej -2,-3, wilgotności względnej ponad 60-70 % oraz lekkiego przepływu powietrza może spowodować konwekcję z opadami rzędu ponad 15-25 litrów wody na każdy metr kwadratowy, wiatrem w porywach przekraczającego 60-80 kilometrów na godzinę oraz gradem do 2-3 centymetrów.
Na termometrach zobaczymy:
W czwartek rano: od +10,+12 stopni w rejonie Tatr po za tym od +14 do +17 stopni do około +18 stopni na wschodzie.
W czwartek południe: od +16,+18 stopni w rejonie Sudetów po za tym od +20 do +24 stopni do +25,+27 stopni na zachodzie i północy kraju.
W piątek rano: od +12,+13 stopni na Pomorzu po za tym od +14 do +17 stopni gdzie w centrum i na wschodzie najcieplej.
W piątek południe: od +18,+20 stopni w górach po za tym od +22 do +25 stopni do +27,+28 stopni na trasie Ziemi Lubuskiej po Podlasie.
Wiatr ma być słaby i umiarkowany w konwekcji mocniejszy przeważnie północno-wschodni.
Warunki biometeo oraz drogowe mają być zmienne.
