Dalsza część stycznia ma być zmienna w pogodzie czyli pogodne niebo ma być przerwane zachmurzeniem warstwowym i kłębiastym z przerywanymi opadami deszczu i mżawki. Być może pojawią się mgły ograniczające widzialność poniżej 150-200 metrów. Najczęściej padać ma w dzielnicach zachodnich i północno-zachodnich a w środę również w województwach wschodnich i południowo-wschodnich. Temperatura odczuwalna z powodu wilgoci ma być dużo niższa niż ta na termometrach. Mimo wszystko pogodniejsze regiony mają występować. W nocy przymrozki mogą występować ale w ciągu dnia termometry mają przekraczać ponad +10 stopni. Przejściowo blisko granicy z Ukrainą może niewiele brakować do 15-stopniowej kreski. Chmur generalnie w tym czasie ma nie brakować.
Na termometrach zobaczymy:
W niedzielę rano: od -3,0 stopni w Bieszczadach, po za tym od +2 do +5 stopni do +6 stopni na zachodzie kraju.
W niedzielę południe: od +3,+5 stopni miejscami w górach, po za tym od +6 do +9 stopni do +10,+11 stopni na południu kraju.
W poniedziałek południe: od +3,+5 stopni miejscami w górach, po za tym od +6 do +10 stopni do +11,+12 stopni przy granicy z Ukrainą.
We wtorek południe: od +3,+6 stopni miejscami w górach, po za tym od +7 do +11 stopni do +12,+13 stopni na południowym-wschodzie kraju.
W środę południe: od +2,+5 stopni w górach, po za tym od +6 do +9 stopni do blisko +10 stopni przy granicy z Ukrainą.
Wiatr ma być słaby i umiarkowany przejściowo zwłaszcza nad Bałtykiem nieco silniejszy południowo-zachodni.
Warunki biometeo i drogowe mają być zmienne.