Ostatnie dni robocze w Polsce rysować się ma w pogodzie pod znakiem dość ciepłej aury z temperaturami sięgającymi +27,+30 stopni a lokalnie może nawet tą wartość przekroczyć przy towarzyszącym pogodnym niebem. Dopiero w piątek blisko Niemiec po południu i wieczorem zwłaszcza w pasie Pomorza przez wielkopolskie po Dolny Śląsk przy niestabilności ponad 650-950 J/kg, Li poniżej -3,-4, wilgotności względnej przekraczającej 55-70 % oraz przepływie powietrza przekraczającej ponad 25-30 m/s na wysokości 850 hPa może spowodować konwekcję z sumami opadów ponad 15-20 mm wody, wiatr w porywach przekraczać 70-90-100 kilometrów na godzinę i gradem do 2-3 centymetrów. W I części nocy mokro, wietrznie a nawet burzowo może się zrobić w zachodniej połowie naszego kraju.
Na termometrach zobaczymy;
W czwartek rano: od +8 ,+10 stopni w górach Karpackich, po za tym od +11 do +14 stopni do +16,+17 stopni nad morzem.
W czwartek południe: od +20,+22 stopni w Tatrach po za tym od +24 do +27 stopni do +28,+29 stopni na zachodzie.
W piątek rano: od +10,+11 stopni w Tatrach i Bieszczadach po za tym od +13 do +16 stopni do +17,+18 stopni na zachodzie.
W piątek południe: od +21,+23 stopni w Tatrach i Bieszczadach po za tym od +25 do +29 stopni do +30,+31 stopni przy granicy z Niemcami.
Wiatr ma być słaby, umiarkowany podczas konwekcji gwałtowniejszy południowo-zachodni i południowy.
warunki biometeo i drogowe mają być dobre.
