Nadchodzące dni czyli czas soboty i niedzieli zapowiadać się mają w pogodzie pod znakiem przeważnie suchej z powodu bardzo niskiej wilgotności względnej nie przekraczającej 50-60 % i dlatego nigdzie nie powinno padać czy grzmieć. Tylko przy granicy z Niemcami, Czechami oraz częściowo ze Słowacją nie można wykluczyć burz z opadami deszczu w tym drobnego gradu. Z powodu silnego ośrodka barycznego wysokiego ciśnienia znajdującego się na północny-wschód od nas nie dopuści w głąb kraju mokre strefy. Wszystko może mieć związek z przekroczeniem chwiejności termodynamicznej przekraczającej 500-1000 J/kg, LI -2,0, wilgotności względnej ponad 50-70 % oraz niewielkiego przepływu powietrza przekraczającego ponad 8-11 m/s może zaowocować lokalną konwekcją w postaci mało zorganizowanych komórek konwekcyjnych w tym działania orografii terenu.
Na termometrach zobaczymy:
W sobotę rano: od +10,+12 stopni w Tatrach, po za tym od +13 do +16 stopni do +18,+19 stopni nad Morzem Bałtyckim.
W sobotę południe: od +21,+24 stopni w Sudetach, po za tym od +26 do +30 stopni do +31,+32 stopni na zachodzie kraju.
W niedzielę rano: od +11,+13 stopni miejscami w Karpatach, po za tym od +14 do +17 stopni do +18,+19 stopni nad Morzem Bałtyckim.
W niedzielę południe: od +23,+26 stopni w Tatrach, po za tym od +27 do +31 stopni do +32,+33 stopni na zachodzie kraju.
Wiatr ma być słaby, umiarkowany w konwekcji silniejszym przeważnie wschodni i południowo-wschodni.
Warunki biometeo i drogowe mają być dość dobre.