Nadchodzące dni czyli czwartek orz piątek pogoda ma znowu nie odbiegać od tego do czego się przyzwyczailiśmy czyli z temperaturami w przedziale od +1 do +5 stopni przejściowo na zachodzie do +6,+7 stopni oraz na niebie ma dominować zachmurzenie warstwowe w tym niskie przynoszące przejściowo opady deszczu i mżawki. Co prawda nie będą to mocne opady ale będą one skutecznie zwiększać odczucie zimna na nasze ciało czyniące aurę bardzo zgniłą i mało ciekawą. Ponadto słaby przepływ powietrza w tym wysoka zawartość wilgotności atmosfery przekraczająca 70-80 % może zaowocować mgłami ograniczające widzialność poniżej 150-200 metrów. Przejaśnienia w tym rozpogodzenia w tym czasie nadal są możliwe zwłaszcza w dzielnicach południowych i zachodzie kraju jako wielka zasługa oddziaływania układów wysokiego ciśnienia na południe i wschód od naszego państwa Polskiego trochę utrudniające działaniom wilgotnym strefom.
Na termometrach zobaczymy:
We czwartek rano: od -4,-2 stopni w Tatrach, po za tym od +1 do +4 stopni do około +5 stopni na zachodzi kraju.
We czwartek południe: od około 0 stopni miejscami w Sudetach, po za tym od +1 do +4 stopni do +5,+6 stopni na zachodzie kraju.
W piątek rano: od -4,-2 stopni miejscami w Karpatach, po za tym od +1 do +4 stopni do +5,+6 stopni nad Morzem Bałtyckim.
W piątek południe: od około 0,+1 stopni miejscami w górach, po za tym od +2 do +5 stopni do około +6 stopni na zachodzie Polski.
Wiatr ma być słaby i umiarkowany południowy, południowo-wschodni/zachodni.
Warunki biometeo i drogowe mają być zmienne.