Kolejny weekend nowego wiosennego miesiąca zapowiadać się ma w pogodzie z raczej niezbyt ciekawą pogodą, ponieważ na niebie ma nie brakować zachmurzenia na niebie niosące opady deszczu, mżawki a być może przytrafią się opady deszczu ze śniegiem.
Wszelakie opady mają wędrować z zachodu na wschód doprowadzające do utrudnionych warunków drogowych oraz drogi przez to mogą stawać się bardziej śliskie.
W sumie zwłaszcza w centrum i na północy nie można wykluczyć opadów rzędu ponad 15-25 litrów wody na każdy metr kwadratowy. Miejscami na zachodzie, w centrum i na zachodzie przy niestabilności ponad 200-300 J/kg, LI poniżej -1,0, wilgotności względnej ponad 70-80 % oraz przepływie powietrza ponad 20-25 m/s może spowodować ulewniejsze opady deszczu, podmuchy wiatrowe ponad 70-90 km/g oraz drobne opady gradu. Na północy nie można wykluczyć krupy śnieżnej albo deszczu ze śniegiem z powodu spadków temperatur poniżej -4,-2 stopni na wysokości 850 hPa.
Na termometrach zobaczymy:
W sobotę rano: od -3,-1 stopni w Tatrach, po za tym od +1 do +4 stopni do +5,+6 stopni na zachodzie.
W sobotę południe: od +4,+6 stopni w Tatrach i na zachodzie kraju, po za tym od +8 do +12 stopni do około +13 stopni w regionach południowych.
W niedzielę rano: od -3,-1 stopni w Tatrach, po za tym od +1 do +4 stopni do +4,+5 stopni na zachodzie.
W niedzielę południe: od +1,+2 stopni w Tatrach, po za tym od +4 do +7 stopni do +8,+9 stopni w pasie Ziemia Lubuska-Łódzkie-Świętokrzyskie po Roztocze.
Wiatr ma być słaby i umiarkowany okresami nieco mocniejszy ponad 50-70 kilometrów na godzinę zachodni i południowo-zachodni .
Warunki biometeo i drogowe mają być zmienne.
