Przed nami kolejny weekend oraz początek nowego tygodnia, więc warto się zastanowić czy czeka nas dobry okres na wypoczynek oraz rozpoczęcie pracy w kolejnych dniach. Niestety nieraz mieliśmy do czynienia z tradycjami pt mokry i bardzo zimny weekend oraz poprawa pogody na początku tygodnia. Były lata kiedy to niebo w czasie wolnym od pracy zasłaniały stratusami, chmurami warstwowymi a temperatura nie przekraczała +15,+20 stopni uniemożliwiające kąpiele czy wypoczynek na świeżym powietrzu a w czasie nocy nawet poniżej
Więc sprawdźmy czy pogoda ma być podobna do powyżej opisanego scenariusza.
Wszystko wskazuje na to że II połowa weekendu oraz pierwsza część tygodnia ma się rysować w chłodnych klimatach, które będą przynosić w temperaturze marne ponad +20 stopni oraz te poniżej tej wartości. W trakcie weekendu np w Karpatach zwłaszcza na Podhalu mogą przynosić nawet tylko poniżej +15 stopni przyczyniając się do tego że trzeba będzie ubrać na siebie cieplejsze odzienie kurtkowe.
Jeśli chodzi o zarówno okres noc z soboty na niedzielę oraz w niedzielę w ciągu dnia to miejscami zwłaszcza na południu należy oczekiwać opadów deszczu o zmiennym charakterze. Na południu czyli od Górnego-Śląska po Małopolskę, Świętokrzyskie po Lubelszczyznę i Podkarpacie należy się liczyć z większymi opadami deszczu gdzie w ciągu dnia może napadać ponad 5-25 litrów wody na każdy metr kwadratowy. A na południowym-wschodzie gdzie chwiejność termodynamiczna przekroczy 500-800 J/kg przy wilgotności względnej na wysokości ponad 60-70 % na wysokości 700-800 hPa spowoduje rozwój chmur kłębiastych do burzowych z sumą opadową ponad 15-20 litrów wody na każdy metr kwadratowy, wiatr w porywach ponad 60-75 kilometrów na godzinę oraz poniżej 3 centymetrów grad. Po za tym przy niestabilności ponad 100-200 J/kg też nie można wykluczyć konwekcji przy czym niewielka jego wartość może wygenerować tylko deszcz i wiatr.
Jeśli chodzi o poniedziałek oraz o środę to miejscami zwłaszcza na północy i na południu nie można wykluczyć opadów deszczu o niewielkim natężeniu, przy chwiejności ponad 100-200 J/kg może rozwinąć się konwekcja z mocniejszym deszczem i wiatrem być może małym gradem a jeśli chodzi o wyładowania to mogą mieć problem z rozwojem z powodu niewielkiej energii.
Z kolei połowa tygodnia czyli w wyżej wymienionym dniu komórki opadowe mogą przede wszystkim zaznaczyć się nad morzem i Pomorzu.
Większa szansa na ciekawe oraz zapierające w dech piersiach chmury cumulonimbus dopiero moa wygenerować wyładowania we wtorek. Ma to być dzień z niestabilnością przekraczającą 250-450 J/kg, wilgotności ponad 60-70 % na wysokości 700-800 hPa oraz dość niskiego poziomu LCL doprowadzi do rozbudowania chmur kłębiastych do systemu cumulonimbus dająca opady ponad 9-12 mm, wiatr w porywach ponad 60-70 kilometrów na godzinę i mały grad.
Burzowo może być w pasie od północnego-wschodu przez centrum, wschód i południe.
Na termometrach jutro rano zobaczymy od +8,+9 stopni lokalnie na południowym-zachodzie, po za tym od +10 do +13 stopni do około +15,+16 stopni na południowym-wchodzie i północnym-zachodzie RP.
W niedzielę ma być od +14,+15 stopni na Podhalu, i koło +16,+18 stopni w wilgotnym południowym-wschodzie kraju, po za tym od +19 do +23 stopni i koło +24,+26 stopni przy granicy z Ukrainą.
W poniedziałek zobaczymy od +16,+18 stopni miejscami na północy, po za tym od +20 do +24 stopni i koło +25,+26 stopni na południowym-wschodzie RP.
We wtorek od +19,+21 stopni miejscami na wschodzie i północy, po za tym do +22,+23 stopni i koło +24,+25 stopni na Śląsku.
W środę od +19,+21 stopni lokalnie na północnych krańcach i w górach, po za tym od +23 do +26 stopni i koło +27,+28 stopni na zachodzie.
Wiatr ma być słaby, umiarkowany w konwekcji mocniejszy przeważnie zachodni, połnocno-zachodni oraz północny.
Warunki drogowe nie będą szczególnie trudne.
Sytuacja biometeorologiczna pozostaną niekorzystne.