W poniedziałek oraz wtorek pogoda ma być raczej w wersji zimowej spowodowanej przechodzeniem układu barycznego niskiego ciśnienia przez rejon Białorusi. Niesie nam w zachodniej jego części sporo chmur na niebie z opadami śniegu, które są intensywne. Na południowym-wschodzie miejscami spadło ponad 15-25 litrów wody na każdy metr kwadratowy w postaci śniegu. Mierzona jest ona w centymetrach. W II części dnia na południowym-wschodzie opady zaczęły zanikać. Z kolei w pasie północnego-wschodu przez centrum po południe naszego kraju mamy strefą wilgotną, która do jutrzejszej nocy może nieść o różnym natężeniu opady atmosferyczne. Z powodu konwekcji mocno sypać może na zachodzie i nad Morzem Bałtyckim. Miejscami nie można wykluczyć zamgleń ograniczających widzialność poniżej 150-200 metrów z szadzią. Rozpogodzenia miejscami nie są wykluczone w tym czasie.
Na termometrach zobaczymy:
W poniedziałek rano: od -10,-8 stopni w Bieszczadach, po za tym od -6 do -2 stopni do 0,+2 stopni nad Morzem Bałtyckim.
W poniedziałek południe: od -7,-5 stopni w górach, po za tym od -4 do 0 stopni do +3,+4 stopni nad Morzem Bałtyckim.
We wtorek rano: od -11,-8 stopni w Tatrach, po za tym od od -7 do -3 stopni do -2,0 stopni nad Morzem Bałtyckim.
We wtorek południe: od -7,-5 stopni w górach, po za tym od -4 do 0 stopni do +1,+2 stopni nad Morzem Bałtyckim.
Wiatr ma być słaby i umiarkowany na północy nieco silniejszy północno-zachodni.
Warunki biometeo i drogowe powinny być dość korzystne.