Nadchodzące dni czyli sobota i niedziela oraz początek tygodnia w pogodzie ma się rysować pod znakiem urozmaicenia pogodowego czyli o ile jutro tylko miejscami w regionach centralnych oraz północnych (zwłaszcza na terenach Morza Bałtyckiego) nie można wykluczyć chmur z opadami deszczu i deszczu ze śniegiem z powodu lekkich wahań temperatur poniżej 0 stopni na wysokości 850 hPa może spowodować mieszane opady atmosferyczne to w wielu regionach naszego kraju powinno być raczej bez opadów atmosferycznych z licznymi przejaśnieniami oraz rozpogodzeniami. W niedzielę prawdopodobnie może dojść do większej zmiany pogody z powodu możliwości wejścia mokrej strefy z południa na północ kraju z opadami deszczu, deszczu ze śniegiem oraz mokrego śniegu. Przy czym największa szansa na opady stałe mają się tyczyć regionów zachodnich, Sudetów oraz Pomorza gdzie z powodu temperatur na wysokości 2 metrów może sięgnąć 0,+2 stopni a na wysokości 850 hPa poniżej -4,-2 stopni może doprowadzić do zabielenia się krajobrazów. Nie powinny to być jednak znaczące opady. Po za tym raczej powinien to być tylko deszcz i deszcz ze śniegiem ale tylko miejscami nawet znajdować się mogą rewiry gdzie nie popada. Na początku tygodnia czeka nas przeplatanka pogodowa czyli w wielu regionach może nie brakować chmur na niebie z występującymi opadami mieszanymi czyli od deszczu i mżawki po deszcz ze śniegiem i mokry śnieg. I to ma się w dziać w najróżniejszych częściach kraju Z powodu obniżeń izotermy 850 hPa sięgająca poniżej -4,-2 stopni zwłaszcza na zachodzie i północy może wywołać opad stały, które mogą zabielać krajobrazy. Z kolei koło wtorku 5 stycznia z południowego-wschodu na zachód może wędrować wydajnie opadowo strefa opadów deszczu a w górach deszczu ze śniegiem z sumami opadowymi przekraczającymi ponad 20-30 litrów wody na każdy metr kwadratowy, która może doprowadzić do tego że okolice świąt Trzech Króli może zapisać się jako wilgotny typu dużo chmur ze skłonnością do dużej wilgoci w powietrzu. Ponadto lekki spadek temperatury na wysokości 2 metrów sięgająca 0,+3 stopniu może zamieniać deszcz w bardziej śnieżny opad atmosferyczny. Z powodu zwiększonej wilgotności względnej przekraczającej 70-90 % oraz niski przepływ powietrza mogą rozwijać się gęste mgły ograniczające widzialność poniżej 100-150 metrów nawet utrzymywać się przez wiele godzin a tam gdzie pokaże się ujemna temperatura dodatkowo osadzać szadź.
Na termometrach zobaczymy:
W sobotę rano: od -5,-3 stopni na zachodzie i północy kraju, po za tym od -2 do +2 stopni do około +3 stopni na południowym-wschodzie i nad Morzem Bałtyckim.
W sobotę południe: od 0,+2 stopni miejscami na zachodzie i północy kraju, po za tym od +3 do +6 stopni do około +7 stopni blisko granicy z Ukrainą.
W niedziele rano: od -7,-4 stopni w Bieszczadach, po za tym od -3 do +2 stopni do +3,+4 stopni na południowym-zachodzie kraju.
W niedzielę południe: od +1,+2 stopni na zachodzie i północy kraju, po za tym od +3 do +5 stopni do około +6 stopni na południu kraju.
W poniedziałek południe: od 0,+2 stopni na północy i zachodzie kraju, po za tym od +3 do +6 stopni do około +7,+8 stopni na południowym-wschodzie kraju.
We wtorek południe: od -3,-1 stopni w Tatrach, po za tym od +2 do +5 stopni do około +6 stopni na południowym-wschodzie kraju.
We środę południe Trzech Króli: od -3,-1 stopni w Tatrach, po za tym od +1 do +4 stopni do około +5 stopni nad Morzem Bałtyckim i na południowym-wschodzie Polski.
Wiatr ma być słaby i umiarkowany ze zmieniających się kierunków.
Warunki biometeo i drogowe mają być nieszczególnie dobre, choć można znaleźć różne sposoby zwalczania stresu i depresji.