Nadchodzące dni w naszym kraju przynieść nam w kraju podział pogodowy na cieplejszy i w miarę pogodny okres niedzieli i poniedziałek, gdzie na niebie ma nie brakować pogodnego nieba jutro zwłaszcza w pasie centralnym i wschodnim a w poniedziałek głównie we wschodniej połowie Polski gdzie słońce ma dominować na horyzoncie i nie powinno ani grzmieć czy padać. Wyjątek ma stanowić poniedziałek, kiedy to już w I części dnia na wschód ma postępować zachmurzenie z zakresu średniego w tym kłębiastego doprowadzające do spadku temperatury oraz w dalszej części dnia opadów deszczu połączonymi z burzami, które przy dobrych wiatrach mogą być gwałtowne.
Po za wymienionymi regionami już ma być znacznie większe zachmurzenie oraz występować opady deszczu o zmiennym natężeniu, które jutro blisko granicy z Niemcami a w poniedziałek w pasie od północnego-wschodu przez centrum po południe przy niestabilności ponad 1000-1500 J/kg, LI poniżej -4,-2, wilgotności względnej ponad 60-75 % oraz przepływie powietrza ponad 15-20 m/s może wygenerować opady rzędu ponad 25-40 litrów wody na każdy metr kwadratowy, wiatr w porywach przekraczać 70-90 kilometrów na godzinę a średnica gradzin sięgać 2-4 centymetrów. Pojedyncze komórki konwekcyjne mogą się łączyć w niewielkie klastry wielokomórkowe a być może powstaną też układy liniowe lub wbudowywać się w klastry opadowe na południu i południowym-wschodzie naszego kraju zwiększające sumy opadowe w tym danym regionie Polski.
We wtorek z kolei na zachodzie ma być pogodnie, po za tym ma być więcej chmur na niebie towarzyszącymi opadami deszczu o zmiennym charakterze a na krańcach wschodnich i południowo-wschodnich nie można wykluczyć burz, przy czym przy małej chwiejności nie są one do końca pewne. A środa ma być na przeważającym mijać w pogodzie bezopadowej i tylko przed północą w nocy ze środy na czwartek na krańcach północno-zachodnich i nad Morzem Bałtyckim nie można wykluczyć opadów deszczu i wzrostu zachmurzenia do dużego.
Na termometrach zobaczymy:
W niedzielę rano: od +13,+14 stopni w Tatrach i Bieszczadach, po za tym od +15 do +18 stopni do +20,+21 stopni na zachodzie kraju.
W niedzielę południe: od +20,+23 stopni w Tatrach, po za tym od +27 do +31 stopni do +32,+33 stopni na zachodzie kraju.
W poniedziałek rano: od +12,+14 stopni w górach, po za tym od +15 do +18 stopni do +19,+20 stopni w centrum kraju.
W poniedziałek południe: od +13,+16 stopni w Sudetach, po za tym średnio ma być od +20 do +25 stopni do +26,+27 stopni na wschodzie kraju.
We wtorek południe: od +8,+12 stopni w Tatrach, po za tym od +16 do +20 stopni do +22.+24 stopni na zachodzie kraju.
We środę południe: od +14,+16 stopni w Tatrach, po za tym średnio od +20 do +24 stopni do +25,+26 stopni na zachodzie kraju.
Wiatr ma być słaby i umiarkowany w konwekcji mocniejszy zmienny.
Warunki biometeo i drogowe od poniedziałku bardzo fatalne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentowania oraz dzieleniami się relacjami ze strony pogody. Bardzo gorąco zapraszam :)