Kolejne czyli ostatnie dni pracy w pogodzie zapowiadać się ma w aurze z lekkim przyrostem zachmurzeniem z ryzykiem ponownych opadów deszczu i burze najpierw na zachodzie i południowym-zachodzie naszego kraju a potem w nieco głębi kraju.
Najczęściej padać ma w regionach na zachód od Krynicy Zdrój przez Radom przez Olsztyn po rejon Trójmiasta gdzie niebo często ma być zasnute chmurami a z tych obłoków padać deszcz a z racji zwiększonej niestabilności 500-700 J/kg, Li poniżej -2,0, wilgotności względnej oraz przepływu powietrza przekraczającej 8-12 m/s może wygenerować opady pochodzenia burzowego z sumami opadowymi ponad 10-20 litrów wody, wiatr w porywach przekraczającej 50-70 kilometrów na godzinę a średnica gradzin sięgać 1-2 centymetrów. Na wchód od tej linii powinno być mniej zjawisk atmosferycznych a na niebie często dominować pogodne niebo.
Tylko noce i poranki lokalnie mogą zapisać się jako mgliste !!!
Na termometrach zobaczymy:
W czwartek rano: od +2,+3 stopni w Tatrach i Bieszczadach, po za tym od +4 do +7 stopni do +8,+9 stopni na zachodzie.
W czwartek południe: od +4,+6 stopni w Tatrach po za tym od +10 do +14 stopni do +16,+17 stopni na północnym-wschodzie kraju.
W piątek rano: od około +3,+4 stopni w Tatrach, po za tym od +5 do +9 stopni przy czym na Śląsku ma być najcieplej.
W piątek południe: od +8,+10 stopni w Tatrach, po za tym od +12 do +16 stopni do +17,+18 stopni w centrum i na zachodzie kraju.
Wiatr ma być słaby i umiarkowany południowy i południowo-wschodni.
Warunki biometeo i drogowe mają być zmienne.