Następne dni czyli dalszy czas kwietnia ma przynieść plusy i minusy pogody czyli z jednej strony temperatura ma rosnąć w wielu regionach naszego kraju a z drugiej strony niestety może być wilgotno z przemieszczającymi się strefami opadów o różnym natężeniu. Jeśli cgodzi o regiony z deszczem to jutro ma padać w najróżniejszych częściach kraju, w poniedziałek na wschodzie a we wtorek na zachodzie a we środę początkowo na wschozie a potem na zachodzie. Temperatura odczuwalna przez wilgoć może być niższa. Lokalnie nie można wykluczyć wyładowań atmosferycznych oraz opadów drobnego gradu. Zjawiska nie powinny być gwałtowne. Na pocieszenie zdradliwego śniegu, deszczu ze śniegiem czy krupy śnieżnej się nie spodziewamy. Co jakiś czas za chmur ma wychodzić słońce a temperatura odczuwalna być wyższa niż to co mamy mieć na termometrach. Czyli prawdopodobnie szykuje nam się odbicie za marne ostatnie kiedy mieliśmy na termometrach lekko powyżej 0 stopni oraz opady mieszane. Przez co temperatura odczuwalna była niższa.
Na termometrach zobaczymy:
W Wielkanoc rano: -4,-1 stopni miejscami w Karpatach, po za tym od +2 do +5 stopni do +6,+7 stopni na północy kraju.
W Wielkanoc południe: od +4,+7 stopni w Karpatach, po za tym od +10 do +14 stopni do +15,+16 stopni na północnym-wschodzie kraju.
W Lany poniedziałek południe: od +6,+9 stopni w Karpatach, po za tym od +11 do +15 stopni do +16,+17 stopni na północnym-wschodzie kraju.
We wtorek południe: od +7,+9 stopni na zachodzie Sudetów, po za tym od +10 do +15 stopni do +16,+17 stopni na północnym-wschodzie kraju
We środę południe: od +5,+7 stopni w Bieszczadach, po za tym od +8 do +13 stopni do +14,+15 stopni na Podlasiu i na Śląsku.
Wiatr ma być słaby i umiarkowany potem nieco silniejszy zmienny.
Warunki biometeo i drogowe mają być zmienne.