Wtorek oraz środa niestety mają przynieść ochłodzenie spowodowane przechodzeniem chłodnego frontu atmosferycznego przechodzący przez nasz kraj. Po jego przedniej stronie nie można wykluczyć opadów deszczu, które okresowo mogą być dość intensywne. Ponadto przy wzroście niestabilności atmosfery przekraczającej ponad 600-1000 J/kg, LI -3,-1, wilgotności względnej ponad 60-80 % oraz przepływie powietrza ponad 15-25 m/s nie można wykluczyć konwekcji z wyładowaniami atmosferycznymi. Przy czym największe prawdopodobieństwo ich istnieje w pasie dzielnic centralnych i południowych naszego kraju. Potem na południu może powstać klaster z ulewami i być może z lokalnymi burzami w południowej Polsce przechodzący również potem przez wschodnie dzielnice naszego kraju. Po jego przejściu od jutra do środy ma nas czekać pogoda w kratkę czyli pogodne niebo na przemian z chmurami. Okresowo należy się liczyć z opadami deszczu i mżawki o różnej intensywności. Temperatura również się ma obniżyć. Niestety na północy kraju z powodu obniżonej izotermy 0 stopni osiągająca poniżej -4,-2 stopni na wysokości 850 hPa nie można wykluczyć opadów deszczu ze śniegiem i śniegu. Z racji temperatury dodatniej może się robić z tego wszystkiego nieprzyjemna chlapa a temperatura odczuwalna być dużo niższa. Trochę nieco lepiej ma być w dzielnicach południowej Polski, gdzie na termometrach ma być kilkanaście stopni ciepła.
Na termometrach zobaczymy:
We wtorek rano: od +1,+4 stopni w Tatrach, po za tym od +7 do +12 stopni do +13,+14 stopni na wschodzie kraju.
We wtorek południe: od +5,+8 stopni w Karpatach, po za tym od +10 do +13 stopni do +14,+15 stopni na Śląsku.
W środę rano: od 0,+3 stopni w Tatrach, po za tym od +4 do +7 stopni do +8,+9 stopni w pasie środkowej Polski.
W środę południe: od +3,+5 stopni miejscami na północy kraju, po za tym od +7 do +12 stopni do +14,+15 stopni na południu kraju.
Wiatr ma być słaby i umiarkowany okresami silniejszy zachodni i północno-zachodni.
Warunki biometeo i drogowe mają być dość niekorzystne.