Sobota i niedziela mają być pogodowo podobne czyli pogodne niebo ma przemijać z zachmurzeniem zmiennym z przejściowymi opadami deszczu o różnym natężeniu. Ponadto z powodu wzrostu niestabilności atmosfery przekraczającej ponad 1000-1500 J/kg, LI -3,-1, wilgotności względnej ponad 55-75 % oraz przepływie powietrza ponad 10-14 m/s nie można wykluczyć wyładowań atmosferycznych, opadów rzędu ponad 25-35 litrów wody na każdy metr kwadratowy, wiatru w porywach przekraczającego ponad 55-75 kilometrów na godzinę oraz opady gradu o średnicy 2-3 centymetrów. Początkowo pojedyncze komórki mogą się łączyć w nieco większe struktury konwekcyjne. Niektóre zjawiska mogą być dość silne w przebiegu. Nie można wykluczyć zalań czy podtopień.
Na termometrach zobaczymy:
W sobotę rano: od +6,+9 stopni w Tatrach, po za tym od +10 do +14 stopni do miejscami +15 stopni w dzielnicach środkowych i zachodnich.
W sobotę południe: od +17,+20 stopni w Tatrach, po za tym od +22 do +25 stopni do +26,+27 stopni miejscami na zachodzie i blisko granicy z Ukrainą.
W niedzielę rano: od +7,+10 stopni w Tatrach, po za tym od +11 do +14 stopni do koło +15 stopni miejscami na zachodzie i północy kraju.
W niedzielę południe: od +17,+21 stopni w Tatrach, po za tym od +22 do +26 stopni do +27,+28 stopni na zachodzie kraju.
Wiatr ma być słaby, umiarkowany w konwekcji mocniejszy południowo-wschodni i południowy.
Warunki biometeo i drogowe mają być zmienne.