Dla miłośników wczesnych ataków zimy nie mam dobre wiadomości, ponieważ ma przynieść ona na zachodzie i południowym-zachodzie jutro a w czwartek na południu kraju opady o słabym umiarkowanym oraz okresami silniejszym natężeniu. Na szczęście wielkich ulew nie należy się spodziewać. Wszystko byłoby dobrze gdyby nie fakt, że temperatury mogą pozostać dodatnie na termometrach ponad +5 stopni bo jutro ma być od +6,+8 stopni na zachodzie, około +8,+10 stopni na północy do +13,+15 stopni na południu, w czwartek od +6,+8 stopni w bardziej pochmurnych miejscach, po za tym ogólnie od +8 do +12 stopni do +13,+14 stopni na krańcach południowych, więc będzie to deszcz. Nawet gdyby było blisko 0 stopni to byłby deszcz, bo temperatury na wysokości 850 hPa będą dodatnie nawet ponad +5,+10 stopni zwłaszcza na południu co mogłoby co najwyżej skończyć się na marznących opadach atmosferycznych powodujące gołoledź na powierzchni ścieżek oraz dróg asfaltowych. Na pozostałym obszarze powinno być stabilniej choć chmury i tak mają się pokazywać pogarszając samopoczucie przy niskich temperaturach. Na kolejnych atak ze śniegiem przy ujemnych wartościach na termometrach będziemy musieli nieco dłużej poczekać. Jeśli chodzi o noce to raczej bez nieszczęsnych przymrozków powinno się odbyć bo od około 0,+1 stopni jutro miejscami na Suwalszczyźnie i lokalnie w Bieszczadach a podczas jutrzejszej na wschodzie Podlasia po za tym ogólnie od +2 do +7 stopni do około +8 stopbni na południu i tam im bliżej tego miejsca tym cieplej. Noce i poranki mogą być mgliste.
Wiatr ma być słaby, umiarkowany w czwartek niezbyt silny południowo-wschodni oraz przeważnie wschodni.