Znowu zaczynamy kolejny weekend a zarazem ostatni w tym miesiącu,
który ma się rysować ze zmiennym zachmurzeniem oraz z opadami z tym że jutro
częściej ma być to deszcz i mżawka a w niedzielę bardziej krupa śnieżna, deszcz
ze śniegiem i śnieg. Im bliżej wieczora tym większa szansa na zabielenie się
krajobrazów, więc może będzie kolejna okazja na sfotografowanie zimowej aury za
okami na tle pięknego białego krajobrazu. Pozostaje mieć nadzieję, że jak
najwięcej białego skarbu spadnie z nieba by utworzyła ładne czapki czy to na
murze czy to na drzewach.
Od wieczora do
rana mogą rozwijać się gęste mgły ograniczające widzialność poniżej 200-300
metrów a przy ujemnych temperaturach mogą osadzać szadź.
Jeśli chodzi o
opady atmosferyczne to dzisiaj w nocy generalnie nie powinno padać, ale słabej
mżawki i deszczu nie wykluczyć nie można. To generalnie wilgoć powinna objawiać
się przeważnie mgłami ograniczające widzialność poniżej 200-300 metrów.
W sobotę
najlepsza pogoda bo często pogodniejsze niebo może towarzyszyć w regionach
południowych, ale to nie znaczy że może czekać nas błękitne niebo, bo zgniłość
aury o tej porze roku doprowadzi do tego że warstwowych i średnich chmur może
nie brakować w tym mgieł utrzymujące się co najmniej przed południa. Po za tym
od północnego-zachodu przez północ po północny-wschód ma być pochmurny z
opadami niedużego deszczu i mżawki.
W niedzielę z
kolei na przeważającym obszarze naszego kraju ma często padać deszczem, krupą
śnieżną spowodowane wzrostem niestabilnością ponad 150-300 J/kg, wilgotności
ponad 50-70 kilometrów na godzinę i nieco zwiększonym przepływem powietrza.
Przy czym im bliżej wieczoru tym opady zaczną przechodzić w deszcz ze śniegiem
i śniegiem. I przed wieczorem krajobrazy mogą zacząć się zabielać oraz przy
mocniejszej konwekcji.
Na
termometrach zobaczymy:
Jutro
rano: od -3,-1 stopni w pasie od zachodu przez centrum po południowy-wschód.
Po za tym od 0 do +2 stopni do około +3,+4 stopni na krańcach północnych i nad morzem.
W
sobotę w
dzień:
od +2,+3 stopni miejscami na zachodzie, po za tym od +4 do +7 stopni do około +8 stopni na krańcach południowych.
W
nocy z soboty na niedzielę: od
0,+2 stopni w pasie od Sudetów przez centrum po rejon Terespola po za tym wahać się ma od +3 do +6 stopni.
W
niedzielę:
od 0,+2 stopni miejscami w górach zwłaszcza na południu
Beskidów oraz w rejonie Tatr czy Bieszczadów
po za tym od +3 do +6 stopni.
Wiatr ma być słaby
i umiarkowany oraz nieco silniejszy w porywach ponad 50-65 kilometrów na godzinę początkowo
z południowego-zachodu i zachodu
potem z północnego-zachodu i północy.
Warunki drogowe
pozostaną utrudnione.
Sytuacja biometeorologiczna ma kształtować się bardzo różnie.