Powoli dobiega koniec pierwszego jesiennego miesiąca, który będzie nas zbliżał do szczytu jesieni fenologicznej (przyrodniczej) czyli okres w którym przyroda powinna intensyfikować w liczne barwy na drzewach i krzewach sprzyjające dobre fotografowanie natury w tym lasów i chciałoby się aby aura jeszcze dopisywała przed nadchodzącymi poważnymi chłodami ze zwiększonym przepływie wiatru oraz nocnymi przymrozkami w tym gęstymi mgłami ograniczającymi widzialność poniżej 50-200 metrów. Ponadto za 24-30 godzin rozpoczniemy kolejny weekend poprzedzający październik czyli termin kojarzący się z ,,babim latem'' czyli pogoda ciepła z wielką przewagą słonecznego nieba i odczucia że jesień może być piękną porą roku niekoniecznie wiązać się z zachmurzeniem dużym z licznymi intensywnymi opadami deszczu ze spadkiem temperatury. Niestety nadchodzący ostatni weekend w tym miesiącu ma raczej przynosić prawdopodobnie przejściowe pogorszenie pogody w wydaniu bardzo pochmurnym z dużą ilością opadów atmosferycznych zarówno deszczu jak i mżawki. Od jutra do niedzieli zwłaszcza na zachodzie, południu oraz w centrum kraju należy się liczyć z dominacją opadów atmosferycznych zarówno o charakterze przelotnym jak i ciągłym gdzie przez 3 dni może napadać ponad 40-70 litrów wody na każdy metr kwadratowy. Na południu, wschodzie i północnym-wschodzie pokazywać ma się niestabilność atmosfery przekraczająca 500-700 J/kg, LI -2,0, wilgotność względna ponad 60-80 % oraz przepływie powietrza ponad 10-15 m/s może zaowocować konwekcją z opadami rzędu ponad 20-30 litrów wody na każdy metr kwadratowy, wiatr w porywach przekraczać 50-70 kilometrów na godzinę i grad o średnicy 2-3 centymetrów z wyładowaniami atmosferycznymi. Niestety rozpogodzeń i przejaśnień ma być jak na lekarstwo a noce i poranki zrobić się mgliste !!!
Na termometrach zobaczymy:
W piątek rano: od +7,+10 stopni w Tatrach, po za tym od +12 do +15 stopni do +16 stopni na zachodzie kraju.
W piątek południe: od +12,+15 stopni w Tatrach, po za tym od +16 do +20 stopni na zachodzie, po za tym od +21 do +24 stopni do +25,+26 stopni na wschodzie.
W sobotę rano: od +5,+7 stopni w Sudetach, po za tym ,+8,+10 stopni na zachodzie, po za tym od +11 do +14 stopni do +15,+16 stopni na schodzie kraju.
W sobotę południe: od +8,+10 stopni przy granicy z Czechami, po za tym od +14 do +20 stopni, na wschodzie od +23 do +26 stopni.
W niedzielę południe: od +6 do +9 stopni w górach, po za tym od +13 do +18 stopni do +20,+23 stopni na północy kraju.
Wiatr ma być słaby i umiarkowany okresami w porywach ponad 40-70 kilometrów na godzinę zmienny.
Warunki biometeo i drogowe mają być bardzo fatalne !!!