Nadchodzący weekend w Polsce pogoda ma się kształtować pod znakiem oddziaływani przejściowego niżu z nad północnej Europy przynoszące w naszym kraju więcej chmur zwłaszcza w trakcie pierwszego dnia weekendu przynoszące z zachodu na wschód nową porcję opadów atmosferycznych w postaci deszczu i mżawki o zmiennym natężeniu. Przy czym jutro najbardziej wilgotno ma być w północnych dzielnicach naszego kraju gdzie przez cały dzień może napadać ponad 10-15 litrów wody na każdy metr kwadratowy po za tym wilgoci ma być zdecydowanie mniej w naszym kraju. Po za tym ma panować pogodowa przeplatanka czyli troch chmur na niebie z okresowymi niedużymi opadami deszczu i mżawki na przemian z przejaśnieniami i rozpogodzeniami na niebie. Przy czym im bliżej wieczora i niedzieli to tym wilgoci ma być zdecydowanie mniej a chmury konwekcyjne ulec rozpadowi i stopniowo zanikać. W niedzielę z kolei na przeważającym obszarze kraju ma być praktycznie pogodnie a miejscami nawet słonecznie i tylko na południowym-wschodzie chmur ma być zdecydowanie więcej z ryzykiem przejściowych opadów deszczu i mżawki o niedużym natężeniu. Noce i poranki przejściowo mogą zapisać się jako mgliste ograniczające widzialność poniżej 150-200 metrów !!!
Na termometrach zobaczymy:
W sobotę rano: od +5,+7 stopni w Tatrach, po za tym od +8 do +12 stopni do około +13 stopni na zachodzie kraju.
W sobotę południe: od +8,+10 stopni w Tatrach, po za tym od +13 do +16 stopni do +17,+18 stopni na południowym-zachodzie kraju.
W niedzielę rano: od +3,+5 stopni w Tatrach, po za tym od +6 do +10 stopni do +11,+12 stopni nad Morzem Bałtyckim.
W niedzielę południe: od +8,+10 stopni w Tatrach, po za tym od +13 do +16 stopni do +17,+19 stopni w dzielnicach zachodnich naszego kraju.
Wiatr ma być przeważnie słaby i umiarkowany południowo-zachodni, południowy i południowo-wschodni.
Warunki biometeorologiczne i drogowe mają być poprawiające się.