I część nowego tygodnia zapowiadać się ma z podziałem pogody na gorszy czas niedzieli-poniedziałek, kiedy na niebie ma być sporo chmur z rodzaju warstwowego i kłębiastego z których mogą występować opady deszczu, deszczu ze śniegiem oraz krupa śnieżna. Miejscami zwłaszcza jutro zwłaszcza w centrum i na południu z powodu wzrostu niestabilności atmosfery przekraczającej 200-350 J/kg, LI -2,0, wilgotności względnej przekraczającej ponad 50-70 % oraz przepływie powietrza ponad 15-22 m/s oraz zaostrzonego gradientu temperatur nie można wykluczyć wyładowań atmosferycznych, opadów gradu oraz wiatru przekraczającego w porywach przekraczającego ponad 50-70 kilometrów na godzinę. Z kolei wtorek-środa ma przynieść zdecydowaną poprawę pogody z powodu licznych przejaśnień oraz rozpogodzeń. I już blisko połowy tygodnia temperatura w wielu regionach może wówczas przekraczać +15 stopni. Z kolei w środę mogą znaleźć się regiony kiedy na termometrach może być blisko +20 stopni. Natomiast w górach nie są wykluczone zjawiska fenowe.
Na termometrach zobaczymy:
W niedzielę rano: od -2,0 stopni w Tatrach, po za tym od +1 do +4 stopni do +5,+6 stopni na południowym-wschodzie kraju.
W niedzielę południe: od +4,+5 stopni nad Morzem Bałtyckim, po za tym od +6 do +9 stopni. Na południowym-wschodzie miejscami może być blisko +10 stopni.
W poniedziałek południe: od +1,+3 stopni na zachód od Tatr, po za tym od +4 do +7 stopni do +8,+9 stopni na wschodzie kraju.
We wtorek południe: od +6,+8 stopni w Tatrach, po za tym od +9 do +13 stopni do +14,+15 stopni na południu kraju.
W środę południe: od +8,+10 stopni w Bieszczadach, po za tym od +12 do +17 stopni do +18,+20 stopni w regionach Polski południowej.
Wiatr ma być słaby, umiarkowany okresami silniejszy zmieniających się kierunków.
Warunki biometeo i drogowe mają być niezbyt dobre.