Czwartek i piątek mają być dość wilgotne z powodu działania układu barycznego niskiego ciśnienia znajdujący się w rejonie Morza Bałtyckiego. Dzięki niemu ma nie brakować chmur zwłaszcza niskich i warstwowych przynoszące przejściowo opady deszczu i mżawki. Natomiast jutro na północy i zachodzie nie można wykluczyć opadów deszczowo-śnieżnych. W piątek natomiast w ciągu dnia ma zacząć przybywać opadów stałych (śnieżnych). Nie można zatem wykluczyć zabielenie się krajobrazów w wielu regionach naszego kraju. Przy czym w ciągu dnia z racji dodatniej temperatury może być utrudnione zabielenie się krajobrazów. Z racji miejscami słabego wiatru i wilgotnego powietrza nie można wykluczyć mgły i zamglenia ograniczające widzialność. Temperatura odczuwalna ma być dużo niższa niż ta na termometrach !!!
Na termometrach zobaczymy:
W czwartek rano: od -4,-3 stopni na północnym-wschodzie, po za tym od od -2 do +2 stopni do +3,+4 stopni blisko granicy z Ukrainą.
W czwartek południe: od 0,+2 stopni na północy, po za tym od +4 do +8 stopni do +9,+10 stopni na południowym-zachodzie kraju.
W piątek rano: od -3,-1 stopni w Sudetach, po za tym od +2 do +7 stopni do +8,+10 stopni przy granicy z Ukrainą.
W piątek południe: od -3,-1 stopni w Tatrach, po za tym od 0 do +3 stopni do +4,+5 stopni wzdłuż wschodniej granicy.
Wiatr ma być słaby i umiarkowany okresami silniejszy ze zmieniających się kierunków.
Warunki biometeo i drogowe mają być zmienne.