Dokładnie dwa dni temu we wtorek 3 stycznia o 9:23 w kopalni miedzi Rudna koło Polkowic na Dolnym Śląsku, na szczęście nikomu nic się nie stało. Drugi wstrząs o magnitudzie 3.6 wystąpił 22:05 obok pierwszego na głębokości 5 km. Podobno pierwszy wstrząs miał siłę górniczej siódemki w dziesięciostopniowej skali. W rejonie wstrząsu była sześcioosobowa załoga, wszyscy górnicy wycofali się o własnych siłach. Są bezpieczni – przekazał KGHM.
Kolejny wstrząs sejsmiczny wystąpił 4 stycznia o 12:57 w okolicach Złotoryi na Dolnym Śląsku, magnituda 3.6, głębokość zaledwie 1 km, to już trzeci wstrząs w ciągu 28 godzin
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentowania oraz dzieleniami się relacjami ze strony pogody. Bardzo gorąco zapraszam :)