W Sobotę i niedzielę aura ma mijać pod znakiem zmiennej, czyli chmury z rodzaju warstwowego i kłębiastego przeplatać się mają z przejaśnieniami. Przy czym najczęściej padać ma w regionach południowych. Po za tym jutro zwłaszcza w centrum nie można wykluczyć opadów śniegu o zmiennej intensywności. Wszystko ma mieć związek z przechodzeniem ośrodka niżowego, który jutro ma mieć centrum na terytorium zachodniej Ukrainy. Za frontem zacznie napływać ponownie zimniejsza masa powietrza. Temperatura odczuwalna ma być niższa ni to co ma być na termometrach. Z kolei w niedzielę rozpadać się może wzdłuż granicy z Niemcami. Jutro być może intensywne popadać może w regonach południowych przyczyniający się do przyrostu pokrywy śnieżnej.
Na termometrach zobaczymy:
W sobotę rano: iod -6,-4 stopni w Tatrach, po za tym od -3 do +1 stopni do +2,+3 stopni nad Morzem Bałtyckim.
W sobotę południe: od -5,-3 stopni w Karpatach, po za tym od -2 do +1 stopni do +2,+3 stopni na zachodzie kraju.
W niedzielę rano: od -15,-11 stopni w Tatrach, po za tym od -9 do -4 stopni do -2,0 stopni nad Morzem Bałtyckim.
W niedzielę południe: od -7,-5 stopni w Tatrach i Bieszczadach, po za tym od -4 do -1 stopni do +1,+2 stopni na zachodzie kraju.
Wiatr ma być słaby i umiarkowany ze zmiennych kierunków.
Warunki biometeo i drogowe mają być fatalne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do komentowania oraz dzieleniami się relacjami ze strony pogody. Bardzo gorąco zapraszam :)