piątek, 6 czerwca 2025

Wiadomości burzowe z wczoraj 5 czerwca 2025 r.

 Wczorajszy dzień był bardzo dynamiczny ze względu na przechodzącą konkretną porcją burz przez wiele obszarów naszego kraju. Wszystko było związane z pojawieniem się niestabilnej masy powietrza przekraczającej ponad 500-900 J/kg, Li -3,-2, wilgotnością względną przekraczającą ponad 60-80 % oraz przepływem powietrza ponad 15-18 m/s. W takich warunkach zwłaszcza na północy i zachodzie kraju pojawiły się warunki do tworzenia się burz. Podczas nich spadało ponad 15-20 litrów wody na każdy metr kwadratowy, wiatr w porywach przekraczał ponad 50-75 kilometrów na godzinę i pojawiał się grad o niedużej średnicy. Natomiast w regionach południowy, częściowo w środkowych i na południowym-wschodzie gdzie pojawiła się znacznie większa niestabilność atmosfery przekraczająca ponad 1500-2300 J/kg, LI -6,-4, wilgotność względna ponad 60-80 % oraz przepływ powietrza ponad 15-27 m/s spowodowała głęboką konwekcję po południu i wieczorem na wymienionym obszarze kraju. Dodatkowym czynnikiem sprzyjającym w rozwoju burz była zbieżność wiatrów oraz nasycenie wilgocią w różnych partiach atmosfery. W takich warunkach pojawiły się dość spore układy konwekcyjne, które przechodziły jedne za drugą. W efekcie tego pojawiły się pokaźne sumy opadowe. Więc w związku z tym suma opadów prawdopodobnie przekraczające ponad 30-50 litrów wody na każdy metr kwadratowy, wiatr w porywach przekraczał 80-110 kilometrów na godzinę oraz opady gradu o średnicy poniżej 5 centymetrów średnicy. Niestety w takich warunkach doszło do zniszczeń czy podtopień i uszkodzeń w drzewostanach. Jak poinformował Karol Kierzkowski, rzecznik PSP, w czwartek do północy przeprowadzono 1578 interwencji. Najczęściej do skutków burz wyjeżdżano w województwach: małopolskim – 523, śląskim – 226, mazowieckim – 191, dolnośląskim 133 i świętokrzyskim.Kolejne 332 zdarzeń odnotowano w piątek do godziny szóstej rano. Tym razem najczęściej interweniowano w woj. lubelskim – 153 razy, a następnie w małopolskim – 73, świętokrzyskim – 56 i śląskim – 33. Częste ulewy zalewały posesje, wiatr niszczył budynki i rośliny oraz grad powodował pewne zniszczenia. Prace strażaków polegały przede wszystkim na wypompowaniu wody z zalanych piwnic i dróg, udrażniania przepustów burzowych, usuwania powalonych i połamanych drzew, a także zabezpieczania zerwanych kabli energetycznych i uszkodzonych budynków, w tym zerwanych dachów. Województwo śląskie jako pierwsze znalazło się na linii nawałnic, które wieczorem wkroczyły nad Polskę od strony wschodnich Czech. Burzom towarzyszyły opady ulewnego deszczu, silny i porywisty wiatr oraz grad. Padało tak mocno, że kanalizacja nie była w stanie poradzić sobie z tak dużą ilością wody, więc doszło do lokalnych podtopień. Wiatr pozrywał również linie energetyczne i powalił drzewa na drogi. Z kolei w Małopolsce w powiecie chrzanowskim, gdzie zostało uszkodzone poszycie dachu na bazylice mniejszej na powierzchni około 400 metrów kwadratowych. Na szczęście woda nie dostała się do wnętrza bazyliki” – mówi rzecznik małopolskich strażaków, Hubert Ciepły. Dodatkowo uszkodzone są też dachy prywatnych domów, a do tego powalone gałęzie i drzewa i zalane ulice. Usuwanie skutków nawałnicy nadal trwa. Najwięcej pracy mają strażacy w Krakowie – przeprowadzili tam aż 235 interwencji – oraz w powiatach proszowickim – 90 i wadowickim – 65. Ponadto w Trzebini. Niedaleko Krakowa w Goszczy w gminie Kocmyrzów-Luborzyca w czasie burzy uciekły cztery konie. Właściciele apelowali na portalach społecznościowych o informacje, jeśli ktoś widział te przestraszone zwierzęta. Burze nie oszczędziły województwo Świętokrzyskie, gdzie przeprowadzono w regionie 152 wyjazdów do skutków nawałnic, choć, jak zaznaczają strażacy, liczba interwencji z pewnością wzrośnie, ponieważ priorytetowo potraktowano te zgłoszenia, które stanowiły zagrożenie dla życia lub utrudniały ruch komunikacyjny. Najczęściej interweniowano w powiecie kazimierskim – 41 razy, a następnie buskim – 25, sandomierskim – 22, kieleckim – 20, opatowskim – 19 i staszowskim – 18.

Poniżej są zdjęcia efektów burz na południu kraju:

 

      

        

 

 

środa, 4 czerwca 2025

Prognoza pogody weekendowa w Polsce



Piątek oraz weekend mają być zmienne w pogodzie. Czyli obok pogodnego nieba z większą ilością słońca mają pojawiać się zachmurzenie średnie oraz kłębiaste z których mogą występować opady deszczu o różnej intensywności. Dodatkowo miejscami zwłaszcza na wschodzie, południu oraz w centrum przy wzroście niestabilności powietrza przekraczającej ponad 1000-1500 J/kg a punktowo zwłaszcza blisko wschodnich granic 1800-2220 J/kg, LI -5,-3, wilgotności względnej ponad 60-75 % oraz przepływie powietrza ponad 15-18 m/s mogą rozwijać się strefy konwekcyjne niezbyt zorganizowane. Podczas przechodzenia nich mogą pojawiać się opady przekraczające ponad 20-35 litrów wody na każdy metr kwadratowy, wiatr w porywach przekraczać 70-90 kilometrów na godzinę oraz opady gradu o średnicy do 3-4 centymetrów. Nieco chłodniej z miejscowymi przelotnymi opadami mogą się zaznaczać w rejonie Pomorza i rejonu zachodniej części kraju. Mogą się zdarzać miejsca gdzie na termometrach może nie być więcej jak +20 stopni a wilgoć pojawiająca się w powietrzu zwiększać odczucie chłodu. Z powodu wilgoci warunki turystyczne i spacerowe częściowo mogą być utrudnione zwłaszcza po deszczu. Z uwagi na słaby wiatr i wilgoci po opadach mogą zdarzać się zamglenia zwłaszcza w godzinach nocnych. 

Na termometrach zobaczymy:

W piątek rano: od +10,+11 stopni na Pojezierzu Pomorskim, po za tym od +12 do +15 stopni do +16,+17 stopni na południowym-wschodzie kraju. 

W piątek południe: od +18,+20 stopni nad Morzem Bałtyckim, po za tym od +23 do +27 stopni  do +28,+30 stopni na południowym-wschodzie kraju. 

W sobotę południe: od +17,+19 stopni nad Morzem Bałtyckim, po za tym od +20 do +25 stopni do +27,+28 stopni na południowym-wschodzie kraju. 

W niedzielę południe: od +17,+20 stopni miejscami w centrum i na południowym-zachodzie kraju, po za tym od +22 do +25 stopni do +26,+27 stopni blisko granicy z Ukrainą. 

Wiatr ma być słaby i umiarkowany podczas konwekcji mocniejszy przeważnie południowo-zachodni. 

Warunki biometeo i drogowe mają być dość zmienne. 

wtorek, 3 czerwca 2025

Prognoza pogody na ostatnie dni pracy w Polsce



 Czwartek i piątek mają przynosić stopniowe zmiany w pogodzie. Czyli na zachodzie kraju po przejściu chłodnego frontu ma się zacząć przejaśniać. Z kolei na na wschodzie i południu przy wzroście niestabilności powietrza przekraczającej ponad 1500-2200 J/kg ,LI -5,-3,wilgotności względnej ponad 50-70 % oraz przepływie powietrza ponad 15-22 m/s mogą rozwijać się komórki burzowe. Nie można zatem wykluczyć pojawienia się pokaźnych sum opadowych przekraczających ponad 20-35 litrów wody na każdy metr kwadratowy, wiatru w porywach przekraczający ponad 70-90 kilometrów na godzinę oraz opady gradu o średnicy poniżej 4 centymetrów. Na ogół nie powinny to być zorganizowane struktury konwekcyjne. Mimo wszystko pojawienie się ich może przyczynić się do pojawienie się zwiększonych sum opadowych i możliwością występowania większych porywów wiatru. Na pozostałym obszarze chmur warstwowych czy kłębiastych ma nie brakować z występującymi okresowo opadów deszczu i mżawki. Nie powinny to być jakieś szczególnie ulewy, tylko mogą zwiększać odczucie zimna zwłaszcza po spadku temperatur za frontem atmosferycznych. Więc wybierając się do pracy, szkół czy gdzieś na zewnątrz oraz dla turystów szlaki trzeba pamiętać aby zwłaszcza w górach obserwować niebo by nie być czymś zaskoczonym !!! 

Na termometrach zobaczymy:

W czwartek rano: od +12,+14 stopni na zachodzie Sudetów i Pojezierzu Pomorskim, po za tym od +15 do +18 stopni do +19,+20 stopni na południowym-wschodzie kraju.

W czwartek południe: od +17,+19 stopni miejscami na północy kraju, po za tym od +21 do +25 stopni do +26,+28 stopni na południowym-wschodzie kraju.  

W piątek południe: od +18,+20 stopni nad Morzem Bałtyckim, po za tym od +23 do +27 stopni do +28,+30 stopni na południowym-wschodzie kraju. 

Wiatr ma być słaby i umiarkowany w konwekcji mocniejszy przeważnie południowo-zachodni i południowy.

Warunki biometeo i drogowe mają być dostateczne. 

Suma opadów w trakcie przechodzenia stref opadowych z burzami.

  


Wczoraj czyli w poniedziałek mieliśmy do czynienia z dość pogodnym niebem zwłaszcza w I części dnia z racji działania miejscami ośrodka barycznego wysokiego ciśnienia w rejonie Europy środkowej. Zapewniały nam bardzo dużą ilość Słońca. Jednocześnie znajdujące się blisko nas ośrodki baryczne niskiego ciśnienia podrzucały w naszą część większą porcję wilgoci w postaci chmur średnich i kłębiastych, które na skutek podwyższonej chwiejności atmosfery przekraczającej ponad 1200-1800/2000 J/kg, LI -5,-3, wilgotności względnej ponad 60-80 % oraz przepływie powietrza ponad 15-20 m/s spowodowało konwekcję zwłaszcza w regionach południowych i zachodnich. W takich warunkach doszło do rozwoju chmur kłębiastych wypiętrzające się w następnych godzinach w formie wież i baszt. Już koło południa zaczynały się pojawiać zwłaszcza w Karpatach (zwłaszcza powiat Limanowski, Nowosądecki czy Beskid Niski) oraz na południ Podkarpackiego i miejscami blisko Sudetów. Podczas konwekcji suma opadów przekraczały ponad 20-30 litrów wody na każdy metr kwadratowy, wiatr w porywach przekraczał 60-890 kilometrów na godzinę oraz występowały opady gradu o średnicy do 2-3 centymetrów. W regionach po południu i wieczorem zjawiska się co jakiś czas się powtarzały. Potem nastąpiło chwilowe nieznaczne uspokojenie w pogodzie z powodu zafalowania na froncie blisko granic Czech i Słowacji. W dość chwiejnej masie powietrza struktura burzowa zaczynała się rozbudowywać i blisko godzin północnych zaczynała wchodzić w kierunku południowych granic naszego kraju. I w II połowie nocy zaczynała przez województwa południowe i południowo-wschodnie w formie rozbudowanego klastra opadowo-burzowego. Dziś nad ranem strefa zaczynała opuszczać wschodnie nasze granice. Najbardziej ona zaznaczała się w województwie Śląskim, Małopolskim, Podkarpackim, Lubelskim i Świętokrzyskim. Suma łączna opadów przekroczyła ponad 30-50 litrów wody na każdy metr kwadratowy i prawdopodobnie wystąpiły zalania 

poniedziałek, 2 czerwca 2025

Przerwa między ciepłymi dniami w Polsce

 Temat: Zimniej niż wczoraj oraz miejscami opady deszczu. 

 Data: 03.06.2025 r. 

 Miejsce: Polska 



Wtorek jest dość pochmurnym dniem zwłaszcza w dzielnicach południowych, środkowych i wschodnich gdzie w nocy przechodziła strefa opadów deszczu i burz. Podczas nich potrafiło spaść ponad 20-35 litrów wody na każdy metr kwadratowy, wiatr w porywach przekraczał 40-60 km/h ale raczej obyło się bez większego gradu. Niektóre z burz były dość donośne, więc w II części nocy mogły budzić ludzi. Najbardziej zagrożone nimi miejsca to było Śląskie-Małopolskie częściowo świętokrzyskie po Lubelskie i Podkarpackie. Aktualnie zaczyna się wycofywać po za jego wschodnie granice. W jego miejsce pojawia się obszar sporego zachmurzenia kłębiastego i warstwowego z którego miejscami występują i mogą w dalszą część dnia występować przejściowe opady deszczu i mżawki. Między granicami Słowacji i Czech pojawia się kolejny deszczowy klaster opadowy, który może pojawić się nad południowymi dzielnicami naszego kraju w następnych godzinach. Z kolei od zachodu niebo się zaczyna się przejaśniać. Dzięki temu temperatura wzrośnie, ale z racji że jest ona nasączona wilgocią to może pojawić się wzrost chwiejności atmosfery przekraczająca ponad 300-550 J/kg, LI -3,-2, wilgotność względna ponad 50-70 % oraz przepływ powietrza ponad 15-20 m/s. Nie można wykluczyć zatem konwekcji z opadami rzędu przekraczającymi ponad 10-15 litrów wody na każdy metr kwadratowy, wiatr w porywach przekraczający ponad 35-55 kilometrów na godzinę i opady gradu poniżej 2 centymetrów. Najwięcej zjawisk może się pojawić w pasie dzielnic zachodnich i środkowych. 

Na termometrach w południe zobaczymy od +17,+19 stopni na południowym-wschodzie kraju, po za tym od +20 do +24 stopni do +25,+26 stopni na zachodzie kraju. 

Poniżej mamy aktualny skan zachmurzenia w Polsce: 

https://www.weatheronline.pl/cgi-app/getpicture?/daten/sat/vm09/2025/06/03/0545.jpg 

Wiatr jest słaby i umiarkowany zmienny. 

Warunki biometeo i drogowe są dość niekorzystne.  

Pogoda na nadchodzące dni w Polsce na początek lata 2025 r.



Wtorek i środa mają to być dni trochę pogodne jak i czasem zachmurzone z rodzaju kłębiastego i średniego. Okresowo nadal należy się spodziewać opadów deszczu o różnym natężeniu. Jeśli chodzi o regiony występowania opadów deszczu to w dniu jutrzejszym należy się ich spodziewać zwłaszcza w regionach południowych, częściowo środkowych i wschodnich. Ponadto z powodu wzrostu chwiejności atmosfery przekraczającej ponad 400-600 J/kg, LI -3,1, wilgotności względnej ponad 60-80 % oraz przepływie powietrza 15-20 m/s nie można wykluczyć konwekcji z opadami przekraczającymi ponad 10-15 mm, wiatru w porywach przekraczający ponad 40-60 km/h i mały grad. Tyczyć ma się to pasa dzielnic środkowych po południe naszego kraju. Nie powinny to być mocna zjawiska i niezbyt zorganizowane z przeważnie niezbyt ulewnymi opadami deszczu i trochę wyładowaniami.  W środę w wielu regionach może pojawić wzrost chwiejności przekraczającej ponad 1500-2000 J/kg, LI -5,-3, przepływ powietrza ponad 15-20 m/s oraz wilgotność względna ponad 50-70 %. W takich warunkach mogą się tworzyć komórki burzowe, które z czasem mogą się łączyć w bardziej zorganizowane układy. W takich warunkach mogą pojawić się pokaźne sumy opadowe przekraczające ponad 20-30 a przy dobrych wiatrach ponad 40 litrów wody na każdy metr kwadratowy, wiatr w porywach przekraczać 70-90 kilometrów na godzinę oraz opady gradu o średnicy poniżej 5 centymetrów średnicy. W nocy i nad ranem nie można wykluczyć mgieł ograniczających widzialność. 

Na termometrach zobaczymy:

We wtorek rano: od +8,+10 stopni miejscami na północy kraju, po za tym od +12 do +15 stopni do +16,+17 stopni na południowym-wschodzie kraju. 

We wtorek południe: od +16,+18 stopni miejscami na południowym-wschodzie kraju, po za tym od +20 do +23 stopni do +24,+25 stopni na zachodzie kraju. 

W środę rano: od +9,+10 stopni na Suwalszczyźnie, po za tym od +11 do +14 stopni do +15,+16 stopni na zachodzie kraju.  

W środę południe: od +18,+21 stopni w Tatrach, po za tym od +23 do +26 stopni do +27,+28 stopni na zachodzie i południu kraju ( lokalnie może być blisko +30 stopni). 

Wiatr ma być słaby i umiarkowany podczas konwekcji silniejszy południowy i południowo-zachodni.

Warunki biometeo i drogowe mają dostateczne. 

niedziela, 1 czerwca 2025

Aktualnie sytuacja pogodowa w Polsce

 


 Początek lata jest znacznie cieplejszy od dni, które mieliśmy w trakcie Maja 2025 roku czyli miejscami na termometrach mamy prawie +30 stopni. W dodatku nie brakuje pogodnego nieba. Jedynie na północnym-wschodzie jest +20,+22 stopni. Po za tym notujemy od +24 do +27 stopni. Ponadto wiatr nie jest zbytnio dokuczliwy jak ostatnio. Czyli jest zdecydowanie cieplej niż to co mieliśmy przez te ostatnie tygodnie. Ledwo mieliśmy od +10 do +15 stopni w trakcie najcieplejszego dnia a nocami było często od 0 do +5 stopni max poniżej +10 stopni. Dziś z racji Słońca temperatura odczuwalna może wynieść o ponad 5-10 stopnia więcej niż to co mamy na termometrach mierzona na wysokościach 2 metrów nad powierzchnią ziemi. Cieplejsze o tej porze roku czyli na początku sezonu letniego bywa chwiejne. W dniu dzisiejszym zaznacza się zwiększony wzrost chwiejności atmosfery przekraczający ponad 1000-1600 J/kg a miejscami 1800-2000 J/kg, LI -5,-3, wilgotność względna ponad 55-75 % oraz przepływ powietrza ponad 15-20 m/s. W takich warunkach powstają warunki konwekcyjne. Początkowo pojedyncze komórki konwekcyjne łączą się w niezbyt zorganizowane układy burzowe. Podczas nich może padać ulewnie z sumami opadowymi przekraczającymi ponad 20-30 litrów wody na każdy metr kwadratowy, wiatr w porywach przekraczający ponad 60-75 kilometrów na godzinę i prawdopodobnie jest opad gradu do 2-3 centymetrów średnicy. Najwięcej aktualnie zjawisk mamy w pasie województw Pomorskiego przez Wielkopolskie po rejon Ziemi Lubuskiej oraz w pasie częściowo Śląskiego przez Małopolskie po Podkarpacie oraz miejscami w Świętokrzyskim. Strefy zaczynają stopniowo przemieszczać się na wschód kraju. Aktualnie najpogodniej jest w centrum kraju i na północnym-wschodzie. W kolejnych godzinach na południu i zachodzie burz może pojawić się więcej. Przy czym nie są one do końca  pewne. Być może układy pojawią się nad zachodnimi regionami w godzinach wieczornych i nocnych z rejonu Niemiec w którym tworzą się warunki do tworzenia się burz. Nawałnic czy mocnych groźnych zjawisk burzowych nie powinno być w Polsce. 

sobota, 31 maja 2025

Prognoza pogody na nadchodzące dni początku lata w Polsce



Nadchodzące kilka dni czyli niedziela i poniedziałek do środy mają zapowiadać się zdecydowanie cieplejsze niż to co ostatnio w Maju mieliśmy do czynienia. Czyli na termometrach zobaczymy grubo powyżej +20 stopni. Wszystko ma być zasługa obszarów podwyższonego ciśnienia wędrujące w pobliżu Europy środkowej ściągające cieplejsze powietrze z południa. Ośrodki baryczne niskiego ciśnienia np. w rejonie Skandynawii może podrzucać więcej wilgoci w naszej części kontynentu. W dodatku ma nie brakować pogodnego nieba, którego ma nie brakować zwłaszcza jutro na północy i północnym-wschodzie kraju (choć opady i tak mogą się zdarzać miejscami) a w poniedziałek w regionach północnych i środkowych. Tam też trochę chłodniej ma być niż w innych regionach. Z kolei na pozostałym obszarze zwłaszcza jutro na południu, zachodzie i w centrum a w poniedziałek na południu i południowym-wschodzie, w środę na południu oraz w centrum kraju przy niestabilności przekraczającej ponad 600-1100 J/kg a jutro miejscami w regionach południowych czy w środę w regionach południowych i centralnych ponad 1300-1500 J/kg, LI -4,-2, wilgotności względnej ponad 55-75 % oraz przepływie powietrza ponad 12-17 m/s nie można wykluczyć konwekcji. Podczas nich mogą rozwijać się pojedyncze komórki burzowe. Z biegiem czasu pojedyncze komórki mogą się łączyć w nieco bardziej zorganizowane struktury burzowe. Najczęściej mają to być układy wielokomórkowe o niezbyt jeszcze znaczących rozmiarów. Podczas nich może napadać ponad 20-30 litrów wody na każdy metr kwadratowy, wiatr w porywach przekraczać 60-80 kilometrów na godzinę oraz opady gradu poniżej 4 centymetrów średnicy. Szansa na wystąpienie trąb powietrznych jest mała i średnia w nadchodzących dniach. Mimo wszystko zwłaszcza południowej Polski powinni obserwować niebo, ponieważ może to być konkretniejszy powiew burz. Temperatura jutro zwłaszcza na południowym-zachodzie kraju może wzrosnąć do blisko +30 stopni (+28,+29 stopni). Wtorek ma być dniem z uspokojeniem pogody i tylko początkowo na wschodzie a pod koniec dnia na zachodzie i południowym-zachodzie możliwe są przejściowe opady deszczu. NOcami mogą zanikać przymrozki i często być w przedziale od +10 do +15 stopni oraz możliwe są zamglenia w tym czasie. 

Na termometrach zobaczymy: 

W niedzielę rano: od +5,+7 stopni na północnym-wschodzie kraju, po za tym od +10 do +14 stopni do +15,+16 stopni na południowym-zachodzie kraju.

W niedzielę południe: od +18,+20 stopni miejscami na północy kraju, po za tym od +24 do +27 stopni do +28,+29 stopni na południowym-zachodzie kraju. 

W poniedziałek południe: od +17,+19 stopni na północy kraju, po za tym od +21 do +25 stopni do +26,+27 stopni miejscami na południu kraju. 

We wtorek południe: od +17,+19 stopni w Tatrach, po za tym od +21 do +24 stopni do +25,+26 stopni na południowym-zachodzie kraju. 

W środę południe: od +19,+21 stopni na zachodzie Dolnego Śląska, po za tym od +23 do +26 stopni do +27,+29 stopni w ćwiartce południowo-wschodniej. 

Wiatr ma być słaby i umiarkowany podczas konwekcji silniejszy zmienny.

Warunki biometeo i drogowe mają być dość niekorzystne. 

piątek, 30 maja 2025

Ostatki wiosenna z chmurami i pogodnym niebem.

 Temat: Jeszcze chłodno i tylko miejscami opady deszczu i mżawki. 

 Data: 30.05.2025 r. 

 Miejsce: Polska 



Ostatni piątek wiosny jest przeważnie z pogodnym niebem oraz z przejściowym zachmurzeniem z rodzaju warstwowego i kłębiastego. W regionach zachodnich i południowych przejściowo notujemy opady słabego deszczu lub mżawki. Nie są to bardzo obfite zjawiska na niebie. Tylko podczas przechodzenia jego temperatura spada poniżej +15,+20 stopni. Po za tym jest raczej pogodnie. Tylko na zachodzie kraju z powodu wzrostu chwiejności atmosfery przekraczającej ponad 200-450 J/kg, LI -3,-1,wilgotności względnej ponad 60-80 % oraz przy niezbyt dużym przepływie powietrza zdarzają się strefy opadowe z wyładowaniami atmosferycznymi i ryzykiem drobnego gradu. Tak jest miejscami na Pomorzu Zachodnim. W ciągu godzin być może jeszcze parę przybędzie w zachodnich dzielnicach naszego kraju. 

Na termometrach w południe mieliśmy od +13,+15 stopni miejscami pod chmurami i opadami, po za tym od +17 do +22 stopni do +23,+24 stopni na zachodzie kraju. 

Poniżej mamy aktualny skan zachmurzenia w Polsce: 

https://www.weatheronline.pl/cgi-app/getpicture?/daten/sat/vm09/2025/05/30/1615.jpg

Wiatr jest słaby i umiarkowany (niezbyt mocny) przeważnie zachodni. 

Warunki biometeo i drogowe są w miarę dobre. 

czwartek, 29 maja 2025

Prognoza pogody weekendowa w Polsce przełom wiosny i lata

 


Piątek oraz weekend ma przynieść zdecydowanie poprawę pogody w stosunku do dnia dzisiejszego. Czyli chmur ma być nieco mniej niż podczas ostatnich dni. Mimo wszystko zwłaszcza te z rodzaju warstwowego mogą się pojawiać. Ponadto może pojawić się w trakcie soboty i niedzieli zwiększona chwiejność atmosfery przekraczająca ponad 1000-1500 J/kg, LI -4,-2, wilgotność względna ponad 55-75 % oraz nieduży przepływ powietrza ponad 15-18 m/s. W takich warunkach mogą pojawiać się nieco konkretniejsze incydenty burzowe. Podczas konwekcji nie można wykluczyć przekroczenia sum opadowych rzędu ponad 20-35 litrów wody na każdy metr kwadratowy, wiatru w porywach przekraczający ponad 60-80 kilometrów na godzinę oraz opady gradu o średnicy 2-3 centymetrów. Miejscami opady i niewielkie burze mogą się jutro zaznaczyć w zachodnich dzielnicach naszego kraju. Podczas burz może napadać ponad 8-13/15 mm wody, wiatrem w porywach przekraczający ponad 35-50 kilometrów na godzinę oraz opady gradu poniżej 2 centymetrów średnicy. W sobotę natomiast popadać i zagrzmieć może w dzielnicach południowych i południowo-zachodnich a w niedzielę w wielu regionach naszego kraju. Początkowo pojedyncze komórki mogą się łączyć w nieco bardziej zorganizowane struktury konwekcyjne. Nie można wykluczyć pojawienia się zwiększonych sum opadowych. Natężenie zjawisk może być oceniana jako dość silna i umiarkowana. Nie można wykluczyć zalań podczas przechodzenia burz. W nocy i nad ranem nie można wykluczyć pojawienia się mgieł i zamgleń. 

Na termometrach zobaczymy:

W piątek rano: od 0,+4 stopni w Tatrach, po za tym od +6 do +9 stopni do +10,+11 stopni na zachodzie kraju. 

W piątek południe: od +10,+13 stopni na zachodzie Beskidów, po za tym od +16 do +20 stopni do +22,+24 stopni na zachodzie kraju.  

W sobotę południe: od +16,+19 stopni miejscami na północy kraju, po za tym od +20 do +24 stopni do +25,+26 stopni na południowym-zachodzie kraju. 

W niedzielę południe: od +18,+21 stopni w Tatrach, po za tym od +23 do +26 stopni do +27,+28 stopni na pol€dniowym-zachodzie kraju. 

Wiatr ma być słaby i umiarkowany podczas konwekcji ze zmiennych kierunków. 

Warunki biometeo i drogowe mają być dość dobre. 

Prognoza pogody na ostatnie dni pracy w II połowie miesiąca

Pogoda w czwartek i w piątek ma przynieść niewiele zmian. Czyli okresy pogodniejsze mają przemijać z zachmurzonymi z rodzaju warstwowego i k...