Sporo zimniej niż ostatnio oraz ryzyko mieszanych opadów.

 Temat: Więcej pogodnego nieba oraz bardzo zimno.

Data: 15.10.2023 r.

Miejsce: Polska 

Półmetek miesiąca przynosi nam zdecydowany spadek temperatury spowodowany przechodzącym chłodnym frontem atmosferycznym w trakcie dnia wczorajszego. Dlatego nastąpił wzrost zachmurzenia z rodzaju warstwowego w tym warstwowego z których miejscami popadało deszczem o niedużym natężeniu. Ponadto zanotowano wzrost prędkości wiatru, która przekraczała w porywach ponad 45-60 kilometrów na godzinę. Na wschodzie i południowym-wschodzie było miejscami +24,+26 stopni przed przybyciem frontu. Z kolei im dalej w stronę granicy z Niemcami i Pomorza notowano monotonny spadek temperatury. Miejscami temperatura nie przekraczała +16,+18 stopni. Dziś natomiast najcieplej ma być na wschodzie i południu kraju gdzie ma być +13,+14 stopni. Po za tym ma być od +_9 do +12 stopni a miejscami blisko granicy ze Słowacją ledwo +5,+7 stopni. Miejscami nie można wykluczyć okresowych opadów deszczu i mżawki. A na zachodzie i Pomorzu z racji obniżenia izotermy 0 stopni możliwe są opady krupy śnieżnej oraz gradu. Temperatura odczuwalna ma być niższa.  

Poniżej mamy aktualny skan zachmurzenia w Polsce:

https://www.weatheronline.pl/cgi-bin/getpicture?/daten/sat/vm09/2023/10/15/0845.jpg 

Wiatr ma być słaby i umiarkowany w tym niezbyt silny zachodni i północno-zachodni. 

Warunki biometeo i drogowe są niekorzystne. 

Prognoza pogody na kolejne dni czyli bardzo zimno ale pogodnie.

 I część nowego tygodnia zapowiadać się ma pod znakiem niestety spadków temperatur spowodowanym przechodzącym chłodnym frontem atmosferycznym w dniu dzisiejszym. Niestety po dzisiejszych temperaturach miejscami ponad +25 stopni nie pozostanie żadnego śladu. Ponadto z powodu obniżonej izotermy 0 stopni oraz zaostrzonego gradientu temperatur nie można wykluczyć opadów deszczu ze śniegiem i krupy śnieżnej. Ale to tylko miejscami, więc wiele regionów może pozostać sucha i bez opadów atmosferycznych. Przy czym największe skupiska opadów atmosferycznych ma być jutro oraz pojutrze w regionach północnych oraz na Pomorzu. We wtorek przeważnie powinno być pogodnie. W środę natomiast trochę popadać może w dzielnicach północnych i północno-wschodnich. Po za wymienionymi regionami ma być raczej pogodnie lub słonecznie. W chłodniejszych momentach dnia nie można wykluczyć opadów deszczu ze śniegiem i krupę śnieżną. W nocy nie można wykluczyć przygruntowych przymrozków oraz mgieł ograniczających widzialność. 

Na termometrach zobaczymy:

W niedzielę rano: od +3,+5 stopni w Sudetach, po za tym od +6 do +10 stopni do +11,+12 stopni na południowym-wschodzie kraju. 

W niedzielę południe: od +5,+8 stopni w Tatrach, po za tym od +9 do +12 stopni do +13 stopni na południowym-wscodzie kraju. 

W poniedziałek południe: od +4,+6 stopni w Tatrach, po za tym od +7 do +10 stopni do +11,+12 stopni miejscami na północy kraju. 

We wtorek południe: od _+5,+7 stopni w Tatrach, po za tym od +8 do +11 stopni do +12,+13 stopni na zachodzie i północy kraju. 

We środę południe: od +8,+9 stopni na północy, po za tym od +10 do +13 stopni a na południowym-zachodzie +14 stopni. 

Wiatr ma być słaby i umiarkowany okresami silniejszy przeważnie z zachodu. 

Warunki biometeo i drogowe mają być dość zmienne. 

Prognoza pogody weekendowa w Polsce w połowie miesiąca

Nadchodzące dwa dni zapowiadać się pod znakiem pogody zmiennej czyli zachmurzenie zmienne ma się przeplatać z zachmurzeniem warstwowym i kłębiastym z których mają występować opady deszczu o zmiennym natężeniu. Jeszcze w dniu jutrzejszym ma być w miarę ciepło ale w miarę dnia od zachodu i północnego-zachodu ma wędrować pas chmur z których mogą występować opady w postaci deszczu i mżawki. Biorąc pod uwagę że jest to chłodny front atmosferyczny to nie można wykluczyć wzrostu niestabilności atmosfery przekraczającej ponad 150-300 J/kg, LI -2,0, wilgotności względnej ponad 60-75 % oraz przepływu powietrza ponad 15-23 m/s nie można wykluczyć w sobotę strefy konwekcyjnej z wyładowaniami atmosferycznymi, opadami drobnego gradu i nie no większych porywów wiatru. W niedzielę temperatura ma spaść po przejściu strefy opadowej. Ale za nim ma się pojawić za to zaostrzony gradient temperatury, który przy niewielkiej chwiejności może przynosić warunki konwekcyjne. Mogą występować opady krupy śnieżnej, deszczu, mżawki oraz wyładowania atmosferyczne. Najwięcej zjawisk może być na Pomorzu i nad Morzem Bałtyckim. Po za tym również od czasu do czasu popada deszczem. 

Na termometrach zobaczymy:

W sobotę rano: od +10,+12 stopni w Tatrach i w Bieszczadach, po za tym od +14 do +17 stopni do +18,+19 stopni na zachodzie kraju. 

W sobotę południe: od +14,+17 stopni na Pomorzu, po za tym średnio od +20 do +25 stopni do +26,+27 stopni miejscami na południowym-wschodzie kraju (prawdopodobnie). 

W niedzielę rano: od +2,+4 stopni miejscami na Śląsku, po za tym od +5 do +8 stopni do +9,+11 stopni na południowym-wschodzie kraju 

W niedzielę południe: od +5,+7 stopni w Tatrach, po za tym od +8 do +12 stopni do +13 stopni na południowym-wschodzie kraju. 

Wiatr ma być słaby i umiarkowany okresami silniejszy południowo-zachodni i zachodni. 

Warunki biometeo i drogowe mają być zmienne. 

Trochę chmur oraz pogodnego nieba na południu najcieplej.

 Temat: W miarę ciepło oraz miejscami opady i z ryzykiem burz. 

Data: 12.10.2023 r.

Miejsce: Polska 

Kolejny dzień tygodnia przynosi nam w pogodzie stopniową zmianę polegającą na tym że z północnego-zachodu na południowy-wschód kraju ma wędrować chłodny front atmosferyczny z okresowymi opadami deszczu o zmiennym natężeniu. Na północnym-zachodzie i północy niebo ma się wypogadzać nieco po przejściu frontu oraz w I części dnia na południu, południowym-wschodzie oraz częściowo w centrum kraju. Niestety i tam aura przejściowo może ulec pogorszeniu. Czyli chmur warstwowych i kłębiastych ma być coraz więcej na niebie oraz trochę popadać deszczem. Cieplejsza masa powietrza może zaowocować wzrostem niestabilności przekraczającej ponad 150-250 J/kg, LI -3,-1, wilgotnością względną ponad 60-80 % oraz przepływem powietrza przekraczającym 15-25 m/s mogąca wytworzyć wyładowania atmosferyczne wiatr w porywach przekraczający 60-80 km/g oraz gradem o średnicy poniżej 3 centymetrów. Nie powinny to być zorganizowane struktury konwekcyjne. 

Na termometrach zobaczymy w południe od +13,+16 stopni na północy, po za tym od +17 do +22 stopni do +23,+24 stopni na południu kraju. 

Poniżej mamy aktualny skan zachmurzenia w Polsce: 

https://www.weatheronline.pl/cgi-bin/getpicture?/daten/sat/vm09/2023/10/12/0815.jpg 

Wiatr jest słaby i umiarkowany oraz niezbyt silny z zachodu. 

Warunki biometeo i drogowe są dostateczne i korzystne. 

Prognoza pogody na ostatnie dni pracy w Polsce

 W czwartek oraz w piątek pogoda ma być zmienna z powodu frontu atmosferycznego przechodzącego z północnego-zachodu i północy na południowy-wschód naszego kraju. Z tego powodu należy się spodziewać okresowego zachmurzenia z rodzaju warstwowego oraz kłębiastego z których mogą występować opady deszczu i mżawki. Niektóre zjawiska mogą być intensywne. Ponadto z powodu wzrostu niestabilności atmosfery przekraczającej ponad 150-250 J/kg, LI -2,0,wilgotności względnej ponad 55-70 % oraz przepływie powietrza ponad 15-25 m/s nie można wykluczyć konwekcji z opadami rzędu ponad 15-20 mm, wiatr w porywach przekraczający ponad 60-80 kilometrów na godzinę i opady gradu poniżej 2 centymetrów. Nie można wykluczyć że struktury mogą mieć układy liniowe. Mimo wszystko pogodne niebo oraz przejaśnienia mogą też występować. 

Na termometrach zobaczymy:

W czwartek rano: od +6,+9 stopni w Karpatach, po za tym od +11 do +15 stopni do +16,+17 stopni na zachodzie kraju. 

W czwartek południe: od +13,+15 stopni miejscami na północy, po za tym od +16 do +20 stopni do +22,+24 stopni na południu kraju. 

W piątek rano: od +6,+7 stopni na północnym-wschodzie kraju, po za tym od +8 do +12 stopni do +13,+14 stopni na południu kraju. 

W piątek południe: od +13,+15 stopni na północnym-wschodzie kraju, po za tym od +16 do +20 stopni do +21,+22 stopni na południowym-zachodzie kraju. 

Wiatr ma być słaby, umiarkowany okresami w porywach ponad 50-70 kilometrów na godzinę południowo-zachodni i zachodni.  

Warunki biometeo i drogowe mają być dość zmienne. 

Sporo pogodnego chmur choć lepiej niż wczoraj.

 Temat: Nieco lepiej niż wczoraj ale nadal zimno z chmurami. 

Data: 10.10.2023 r.

Miejsce: Polska

Kolejny dzień tygodnia przynosi nam w pogodzie nieco większą poprawę z powodu panowania zatoki podwyższonego ciśnienia, który znajduje się na południowym-wschodzie kraju. Większe opady ustąpiły i zaczynały się chmury rozrywać. Niestety biorąc pod uwagę obecną porę roku powietrze jest dość wilgotne. Dlatego nie brakuje chmur z rodzaju warstwowego oraz kłębiastego z których miejscami na zachodzie i południowym-zachodzie zdarzają się okresowe opady deszczu i mżawki. Po za tym również chmur nie brakuje a na termometrach jest nieco cieplej niż wczoraj. Dodatkowo niewielki przepływ powietrza wraz z wilgocią obfitował w rozwoju mgieł ograniczające widzialność poniżej 100-200 metrów. Najwięcej pogodnego nieba jest na wschodzie kraju, gdzie temperatura w nocy spadała poniżej -2,0 stopni. W dzień za sprawą Słońca temperatura odczuwalna była nieco wyższa. Warunki wysokogórskie są utrudniona z powodu licznych oblodzeń. 

Na termometrach w południe mieliśmy od +6,+9 stopni w Tatrach, po za tym od +11 do +15 stopni do +16,+17 stopni na zachodzie kraju. 

Poniżej mamy aktualny skan zachmurzenia w Polsce:

https://www.weatheronline.pl/cgi-bin/getpicture?/daten/sat/im09/2023/10/10/1845.jpg 

Wiatr jest słaby i umiarkowany przeważnie południowo-zachodni. 

Warunki biometeo i drogowe są dość niekorzystne. 

Prognoza trochę pocieszająca czyli poprawa pogody oraz cieplej

We wtorek oraz w środę pogoda ma się zacząć stopniowo się poprawiać z powodu działania układu barycznego wysokiego ciśnienia, który jutro ma się znaleźć na południowym-wschodzie naszego kraju a pojutrze na południowy-wschód od Polski. Dlatego opady deszczu i mżawki mają zanikać ustępujące stopniowemu rozpogodzeniom. Jedynie jutro na zachodzie i południowym-zachodzie a potem także na północnym-zachodzie i północy chmur kłębiastych i warstwowych może być więcej z niewielkimi opadami deszczu i mżawki. Z kolei w środę popadać może miejscami na północy oraz nad Morzem Bałtyckim z powodu działania układu niskiego ciśnienia z rejonu Skandynawii. Po za tym raczej ma być sucho. Biorąc pod uwagę wysoki poziom wilgoci oraz niewielki wiatr może nieść ze sobą mgły ograniczające widzialność poniżej 150-250 metrów. 

Na termometrach zobaczymy: 

We wtorek rano: od -2,0 stopni na południowym-wschodzie i miejscami w centrum, po za tym od +3 do +8 stopni do +10,+11 stopni w rejonie Bogatyni. 

We wtorek południe: od +8,+10 stopni w Tatrach i Bieszczadach, po za tym od +12 do +16 stopni do +17,+18 stopni na zachodzie kraju. 

W środę rano: od +4,+6 stopni na wschodzie po za tym od +8 do +12 stopni do +13,+14 stopni na zachodzie kraju. 

W środę południe: od +10,+14 stopni w Bieszczadach, po za tym od +16 do +22 stopni do +23,+24 stopni na zachodzie kraju. 

Wiatr ma być słaby i umiarkowany zmienny. 

Warunki biometeo i drogowe mają być dość dobre. 

Sporo chmur i pogodnego nieba oraz zimno.

 Temat: Sporo chmur z opadami deszczu zwłaszcza na południu kraju i bardzo zimno. 

Data: 08.10.2023 r.

Miejsce: Polska 

Kolejny dzień weekendu października niestety przynosi spadek temperatury spowodowany przechodzeniem zimnego frontu atmosferycznego za którym napływa zimniejsza masa powietrza. Początkowo wilgotno jest w południowych dzielnicach naszego kraju za sprawą przechodzącego wspomnianego frontu atmosferycznego. Niestety za nim napływa lodowata masa powietrza i nie należy się dziwić, że miejscami możemy mieć poniżej +10 stopni za dnia. Niezbyt mocny wiatr zwiększa odczucie zimna. W dzień ma być coraz więcej rozpogodzeń i tylko miejscami zwłaszcza na północnym-wschodzie nie można wykluczyć opadów deszczu a być może również krupy śnieżnej. Nie powinny to być zbytnio intensywne zjawiska. Po za tym ma być pogodnie z zachmurzeniem warstwowym i kłębiastym jako element ozdoby nieba. 

Na termometrach zobaczymy w południe od +9 stopni na Suwalszczyźnie, po za tym od +10 do +14 stopni do +15 stopni przy granicy z Niemcami. 

Poniżej mamy aktualny skan zachmurzenia w Polsce: 

https://www.weatheronline.pl/cgi-bin/getpicture?/daten/sat/vm09/2023/10/08/0745.jpg 

Wiatr jest słaby i umiarkowany i niezbyt silny przeważnie północno-zachodni. 

Warunki biometeo i drogowe są dość zmienne. 

Prognoza pogody na I część nowego tygodnia w Polsce

 I część nowego tygodnia chciałoby się aby doszło do kontynuacji Babiego Lata czyli wyższych temperatur oraz słonecznej pogody. Niestety z powodu napływania zimniejszej masy powietrza oraz przechodzeniem frontów atmosferycznych trzeba będzie zapomnieć. Dopiero znaczna poprawa pogody może nastąpić w II połowie przyszłego tygodnia. A do tego czasu należy się liczyć niestety z zimnem oraz z opadami. Z powodu obniżenia temperatur na wysokości 850 hPa poniżej -2,0 stopni nie można wykluczyć opadów deszczu ze śniegiem i krupy śnieżnej. Przy czym największe prawdopodobieństwo mieszanych opadów istnieje w regionach południowych. Po za tym raczej mają jeszcze to być opady ciekłe oraz zdarzać się regiony pogodniejsze. Niestety pogodne niebo w tym zimne powietrze spowoduje że wieczorem temperatura zacznie szybko spadać i kto wie czy nie zobaczymy w II połowie nocy temperatur poniżej 0 stopni. Więc trzeba będzie zaopatrzyć się w coś cieplejszego. W dodatku pojawiająca się wilgoć w powietrzu skutecznie ma zwiększać odczucie zimna. Jeśli chodzi o regiony występowania opadów deszczu i mżawki to jutro ma się tyczyć południowych województw naszego kraju a w poniedziałek zachodnich, południowo-zachodnich oraz południowych. We wtorek miejscami na północy kraju a w środę nad Morzem Bałtyckim. Na początku tygodnia lokalnie zwłaszcza na terenach górskich nie można wykluczyć deszczu ze śniegiem i krupy śnieżnej. 

Na termometrach zobaczymy:

W niedzielę rano: od +4,+6 stopni miejscami na północy, poza tym od +7 do +11 stopni (na południu najcieplej). 

W niedzielę południe: od +7,+10 stopni w Karpatach, po za tym od +11 do +14 stopni do +15 stopni przy granicy z Niemcami. 

W poniedziałek południe: od 0,+3 stopni w Tatrach, po za tym od +5 do +9 stopni w strefie opadów ciągłych do +11,+12 stopni na północy kraju.  

We wtorek południe: od +7,+9 stopni w Karpatach, po za tym od +10 do +13 stopni do blisko +15 stopni na Śląsku. 

We środę południe: od +11,+14 stopni w Karpatach, po za tym od +15 do +20 stopni do +21,+22 stopni na zachodzie kraju. 

Wiatr ma być słaby i umiarkowany okresami silniejszy ze zmiennych kierunków. 

Warunki biometeo i drogowe mają być zmienne.  

Prognoza pogody weekendowa w Polsce

 Kolejny weekend października pogoda ma być dość poniżej przeciętnej. Wszystko ma być spowodowane tarciem dwóch układów barycznych czyli wysokiego ciśnienia na południe od Polski oraz niskiego w rejonie Skandynawii. Niestety takie połączenie powodować ma większy wiatr, który w porywach może przekraczać 50-70 kilometrów na godzinę. Ponadto jutro początkowo na północy a w niedzielę również na południu może zaznaczyć się strefa opadów deszczu o różnym natężeniu. Miejscami może napadać ponad 15-20 litrów wody na każdy metr kwadratowy, wiatr w porywach przekraczać 60-80 kilometrów na godzinę. Niestety temperatura odczuwalna może być niższa niż ta na termometrach. Z racji warunków wietrznych nie powinno być mgieł ograniczające widzialność. 

Na termometrach zobaczymy:

W sobotę rano: od +5,+7 stopni na zachodzie kraju, po za tym średnio od +10 do +15 stopni do +16,+17 stopni na zachodzie kraju. 

W sobotę południe: od +14,+15 stopni na północy kraju, po za tym od +16 do +19 stopni do +20 stopni na południu oraz w centrum kraju. 

W niedzielę rano: od +5,+6 stopni na północy kraju, po za tym od +7 do +10 stopni do +11,+12 stopni na krańcach południowo-zachodnich. 

W niedzielę południe: od +6,+8 stopni w Tatrach, po za tym od +10 do +14 stopni do +15 stopni na krańcach zachodnich. 

Wiatr ma być umiarkowany okresami silniejszy w porywach przekraczający ponad 50-70 kilometrów na godzinę a nad morzem 80-90 kilometrów na godzinę. 

Warunki biometeo i drogowe mają być niekorzystne.